Pesković chciał zatrzymać Wisłę!

2008-08-11 4:00

Bramkarz Polonii dwoił się i troił w Krakowie.

Tylko raz dał się zaskoczyć w meczu z Wisłą w Krakowie. Michal Pesković (26 l.) starał się jak mógł, by powstrzymać napastników mistrza Polski. W 62. minucie po główce Pawła Brożka skapitulował.

- Nie zdążyłem już sięgnąć do tej piłki - tłumaczył Michal. - Centra była bardzo silna, a później - po uderzeniu Brożka - wylądowała tuż pod poprzeczką. Nie miałem szans. Szkoda, bo remis na boisku mistrza to byłoby coś. Wymarzony początek rozgrywek.

Michal kilkakrotnie bronił w tym meczu groźne strzały Pawła Brożka, Marka Zieńczuka, Juniora Diaza.

- To jest moja praca - uśmiecha się. - Byłbym bohaterem, gdybym tu nic nie wpuścił. A tak... Przegraliśmy i nie ma bohatera (śmiech).

Piłkarzem, który mógł odwrócić losy tego spotkania był Grzegorz Podstawek (29 l.). Napastnik Polonii przegrał jednak pojedynek z bramkarzem Wisły. W 33. minucie strzelił wprost w Mariusza Pawełka. Dobitka również była nieskuteczna.

- Gdybym to wykorzystał, wszystko potoczyłoby się inaczej - wzdychał. - Czasami tak to bywa. Fajnie, że koledzy nie mieli do mnie pretensji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki