Piloci o gen. Błasiku: Teraz tak zap..., bo musi jeszcze nalatać 40 godzin. PRZECZYTAJ stenogram z czarnych skrzynek

2011-03-02 19:01

We wrześniu 2010 gen. Andrzej Błasik miał objąć stanowisko wiceszefa NATO. Do awansu brakowało mu tylko czwartej gwiazdki i poparcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. O planach dowódcy sił powietrznych rozmawiali podczas tragicznego lotu piloci Tu-154.

"Fakt" opublikował fragmenty nagrań z czarnych skrzynek. Możemy w nich przeczytać, jak piloci rozmawiają o spodziewanym awansie gen. Błasika. Brakowało mu tylko czwartej gwiazdki i poparcia prezydenta.

Patrz też: Sondaż na zlecenie SE: Smoleńsk to był nieszczęśliwy wypadek

Jak powiedział "Faktowi" jeden z wojskowych, to drugie było właściwie przesądzone - Lech Kaczyński wybronił Błasika przed dymisją po katastrofie samolotu CASA. Żeby otrzymać gwiazdkę, Błasik musiał jeszcze wylatać godziny jako nadzorujący pilotów. Z odczytanych fragmentów czarnych skrzynek wynika, że bardzo się z tym spieszył.

Fragment odczytanej z czarnej skrzynki tupolewa rozmowy załogi:

Nawigator: "Za wielką wodę... Dowódca mówił";
II pilot: "Za wielką wodę... za wielką wodę na czterogwiazdkowego generała. I teraz tak zap(...), bo musi jeszcze nalatać 40 godzin. Nie, a jak nie może, to wiesz, wtedy zap(...) do Poznania";
Niezidentyfikowany głos: "Na koniec kariery pewnie jeszcze... za odpowiednią".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki