Piloci z 36. Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego złożyli wypowiedzenia

2010-06-01 12:05

Latali z najważniejszymi osobami w państwie, siadali za sterami samolotów, na pokładzie których byli prezydent, premier, oficjalne delegacje zagraniczne. 9 pilotów z 36. Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego złożyło wypowiedzenia. Jako powód rzucenia pracy lotnicy podali problemy z przejściem na emeryturę i niższe odprawy.

Do stacjonującego na lotnisku Warszawa Okęcie pułku należał prezydencki Tu-154M, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem. Jednostka posiada też drugą taką samą maszynę, ale do lipca Tu-154 M jest w remoncie w Rosji oraz cztery niewielkie samoloty Jak-40, samolot Bryza i śmigłowce.

Przeczytaj koniecznie: Kompletne stenogramy z Tu-154M

Po katastrofie, w której zginął Lech Kaczyński oraz 95 pasażerów i członków załogi Ministerstwo Obrony Narodowej podjęło decyzję o wyczarterowaniu od Lotu dwóch Embraerów-175 z załogami.

Dlaczego aż 9 pilotów elitarnego pułku sił powietrznych złożyło wypowiedzenia? Pułkownik Wiesław Grzegorzewski z Departamentu Informacji MON twierdzi, że wypowiedzenia zostały złożone w związku z błędną informacją medialną na temat przechodzenia pilotów na emerytury. Wprowadzono regulacje, które znacznie obniżają odprawy żołnierzy. Piloci mają wrócić do pracy po wyjaśnieniach.

Pytanie tylko czy na decyzję lotników z 36. specpułku podległego Dowództwu Sił Powietrznych nie miały wpływu katastrofa, brak odpowiedniego wyposażenia jednostki i wypowiedzi ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, który zastanawia się nad likwidacją 36. Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki