PiS się sypie! Migalski wykluczony, Jakubiak zawieszona - kto następny?

2010-09-10 10:00

Jarosław Kaczyński (61 l.) idzie na kolejną wojnę. Tym razem... z własną partią. Prezes karze wszystkich, którzy odważyli się skrytykować kurs obrany przez partię po wyborach prezydenckich. W środę Kaczyński ściął głowę Elżbiety Jakubiak (44 l.).

Następna na liście jest Joanna Kluzik-Rostkowska (47 l.), która stanęła murem za swoją partyjną koleżanką. Na niej jednak rzeź w PiS może się nie skończyć. Nerwy puściły bowiem nawet zwykle mocno wyluzowanemu europosłowi Tadeuszowi Cymańskiemu (55 l.), który - jak dowiedział się "Super Express" - wysłał do prezesa gorzki list. Czy największej opozycyjnej partii grozi rozłam?

Przeczytaj koniecznie: Jakubiak vs Kaczyński: Koniec spotkania. "Potrzebna jest dyskusja, ale wewnątrz partii"

- To jest wojna na wyniszczenie. Nikt tu nie bierze rannych ani jeńców. Ela z Aśką mocno się o tym przekonały - mówi nam jeden z PiS-owskich liberałów.

Zawieszenie Jakubiak, jednej z najwierniejszych posłanek PiS i bliskiej przyjaciółki zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (+61 l.), wśród wszystkich działaczy wywołało konsternację. Większość posłów PiS nie chce się oficjalnie wypowiadać do mediów. Boją się, że będą rozliczani z każdego słówka.

Wczoraj nadal nie poznaliśmy oficjalnych powodów zawieszenia Jakubiak. - Zajmijmy się ważniejszymi sprawami - jak mantrę powtarzał na konferencji Mariusz Błaszczak. W bawełnę nie owijała za to Joanna Kluzik-Rostkowska, która zdecydowanie stanęła w obronie Jakubiak. - Po ludzku tego nie rozumiem. Z mojej strony to jest sprawa honoru. Będę jej bronić, bo była moją najbliższą współpracowniczką w sztabie. Jeśli Jarosław Kaczyński podjął decyzję, że partia ma być jednolita, to ja w takiej partii nie chcę być - przekonywała w rozmowie w Radiu RMF FM. Niewykluczone, że niebawem jej już nie będzie.

Kłopoty (po raz kolejny) może mieć również Zbigniew Girzyński (37 l.), który także stanął w obronie Jakubiak. Jego zdaniem decyzja o zawieszeniu byłej minister sportu jest błędna i szkodliwa dla partii.

Według naszych informacji ostro na ostatnie wydarzenia w partii zareagował też Tadeusz Cymański (kilka dni temu Kaczyński rozwiązał struktury na Pomorzu, w których byli ludzie europosła). - Tadzio napisał list i wyrzucił z siebie wszystko, co leży mu na sercu. Był lojalny, a publicznie go oczerniono (zarzucono Cymańskiemu, że w jego rodzinnym Malborku nie ma partyjnych struktur) - mówi nasz informator. Co będzie dalej z PiS?

Patrz też: Kluzik- Rostkowska: Nie chcę być w partii podporządkowanej przywódcy. Nie rozumiem Kaczyńskiego

W liście do działaczy prezes Kaczyński jasno przedstawił wykładnię swojej polityki: albo będziecie lojalni, albo idźcie swoją drogą. Czy politycy liberalnego i pragmatycznego skrzydła odejdą (bądź zostaną wyrzuceni) z PiS? Jeśli tak, to dokąd pójdą? Do PO? - Jeszcze za wcześnie na taką rozmowę. Wszystkie scenariusze są otwarte, choć proszę pamiętać, że odwagę determinują kredyty i miejsce na liście w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych - mówi nasz informator.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki