Ewakuowano niemal 700 osób ze szkoły w miejscowości Warlubie w województwie kujawsko-pomorskim. Nauczycielka znalazła podejrzaną paczkę pod swoim samochodem zaparkowanym na parkingu pod szkołą. Miała ona wyglądać jak bańka z nieznaną substancją i wydawać podejrzany, "tykający" dźwięk. Na miejsce dotarli już saperzy i policja.
Wstępne ustalenia policji dowodzą, że w urządzeniu znajdowała się "substancja wybuchowa", jednak jak donosi rzecznik, potwierdzenie tego faktu będzie możliwe dopiero po testach laboratoryjnych. Saperzy usunęli przedmiot spod samochodu za pomocą robota, a bomba została zdetonowana w sposób kontrolowany.
W zespole szkół mieszczą się przedszkole, podstawówka, gimnazjum i ośrodek szkolno-wychowawczy. Jak podaje RMF24, większość uczniów została odwieziona do swoich domów specjalnymi autobusami. Przedszkolaki przetransportowano do gminnego ośrodka kultury. - Nauczycielka, która przyjechała do pracy citroenem berlingo, znalazła pod swoim samochodem bańkę z jakąś substancją i mechanizmem tykającym jak budzik. Zaalarmowała dyrekcję, powiadomiona została policja- potwierdziła ustalenia RMF24 oficer prasowa Komendy Policji w Świeciu sierż. sztab. Joanna Terkowska. Bomba w szkole nie zraniła żadnego ucznia.
ZOBACZ: Policjanci ZGUBILI granaty podczas akcji. Uwaga! Mogą być niebezpieczne