Beata Gosiewska dostała rzeczy męża Przemysława, przywiezione ze Smoleńska

2010-05-14 9:01

Do pani Beaty, wdowy po Przemysławie Gosiewskim (†46 l.) dotarło właśnie pudło z rzeczami, które pozostały po jej mężu. To m.in. kompletnie zniszczona teczka na dokumenty, z oderwaną rączką włożoną do środka. Wdowa pokazała ją w ostatnim programie "Misja specjalna" w TVP 1.

Rosjanie w ostatnich dniach przekazują pamiątki po najbliższych rodzinom ofiar katastrofy. Niektóre są bardzo zniszczone. Gosiewska pokazując teczkę, nie była pewna, czy została ona uszkodzona w trakcie katastrofy czy - jak podejrzewa wdowa - podczas przeszukiwania terenu.


W programie wzięli udział również inni członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Ubolewali oni nad tym, że niestety, nie dostali wszystkich pamiątek po swoich najbliższych. Ubrania niektórych tragicznie zmarłych zostały spalone, choć być może mogłyby pomóc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki