Badanie Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna z listopada tego roku pokazuje, że aż 51 proc. ankietowanych ocenia ceny piwa jako wysokie lub bardzo wysokie. Tylko 5 proc. określa je jako zbyt niskie.
– Aż 90 proc. konsumentów piwa uważa obecne jego ceny za odpowiednie albo wręcz za wysokie. To sygnał, że kolejni klienci po podwyżkach będą gotowi zrezygnować z zakupu lub przestawiać się na inne trunki. – komentuje wyniki Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.
Odczuwalny wzrost cen
Podwyżki cen w ciągu tego roku dostrzegło aż 68 proc. osób pijących piwo. Od 2019 r. zaś jego cena wzrosła aż o 40 proc., głównie z powodu inflacji i nowych obciążeń podatkowych. Piwo jest najbardziej wrażliwym na cenę rodzajem napoju alkoholowego. Łatwo z niego zrezygnować, a cena rośnie, wraz ze wzrostem kosztów produkcji. Te stanowią bowiem około dwóch trzecich ceny piwa – a jak wiadomo surowce, energia czy koszty dystrybucyjne w ostatnich latach bardzo wzrosły. Pozostała jedna trzecia to podatki: akcyza i VAT.
– Dalsze podwyżki wynikające m.in. z polityki fiskalnej czy innych obciążeń finansowych branży piwowarskiej mogą mieć daleko idące skutki. Łącznie z koniecznością dalszego ograniczania produkcji, co odbije się na całym łańcuchu wartości branży, czyli m.in. dostawcach surowców rolnych czy handlu – przestrzega Morzycki.
Średnia cena piwa w Polsce jest wyższa niż w krajach sąsiadujących z nami – nawet o 0,27 euro za 1 l piwa. Browary obawiają się więc, że dalszy wzrost cen w Polsce może zachęcić Polaków do kupowania za granicą. Od stycznia do każdej puszki piwa będzie doliczana dodatkowo kaucja (50 gr). Mimo że jest zwrotna, to przy kasie klienci zapłacą więcej. Zanim się do tego przyzwyczają, ta zmiana będzie dla nich odczuwalna. Wzrośnie też akcyza, więc piwo będzie jeszcze droższe.
Materiał sponsorowany ZPPP BROWARY POLSKIE