Polacy zarastają brudem?

2013-08-02 10:25

Polacy to brudasy? Choć z roku na rok, spada liczba osób nie dbających o higienę, to wciąż nie osiągnęliśmy zadowalającego poziomu. 3,8 mln Polaków nie myje zębów, a co czwarty mężczyzna kąpie się raz w tygodniu.

Umyć się? Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem albo mi się nie chce...

Analizując kolejne badania i sondaże, z przykrością należy stwierdzić, że Polacy są na bakier z higieną! Za taki stan rzeczy odpowiada wiele cznynników, takich jak m.in. intensywny styl życia. Tak, tak, jesteśmy coraz bardziej zabiegani, bierzemy na siebie mnóstwo obowiązków, często w pogoni za sukcesem zawodowym. Należy jednak pamiętać, że dbanie o czystość powinno być naszym priorytetem. Jak na razie, zdecydowanie nie jest, ponieważ mniej niż połowa Polaków rozumie pojęcie "higiena osobista" jako mycie się. Wszyscy odczuwamy to szczególnie latem, kiedy znacznie bardziej się pocimy. Podróżując środkami komunikacji miejskiej lub pracując w zamkniętych pomieszczeniach, bez trudu napotkamy osoby wydzielające nieprzyjemną woń.

- Osoba, która brzydko pachnie, nie stanowi zagrożenia dla pozostałych pasażerów i może podróżować pojazdem. Nie jest to wykroczenie - mówi "Gazecie Wrocławskiej" Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej.

Powinniśmy wiedzieć, że pot, wbrew powszechnej opinii, jest bezwonny. Skąd więc pochodzi nieprzyjemny zapach? Odpowiadają za niego bakterie, bytujące na skórze człowieka. To one rozkładają pot, przez co nabiera on specyficznego zapachu. Najlepszym sposobem na pozbycie się smrodu, jest prysznic. Nawet kilka razy dziennie. Niestety, aż 93 % Polaków nie stosuje go podczas upalnych dni. Co więcej, wielu naszych rodaków próbując zwalczyć brzydką woń, używa różnorodnych kosmetyków. Ale czy umiejętnie?

Zacznijmy od tego, że ze statystycznych 1155 zł wydawanych miesięcznie, zaledwie 35 zł przeznaczamy na środki pomagające utrzymać higienę, w tym papier toaletowy, dezodoranty itp. Jeśli już zakupimy odpowiednie kosmetyki, to, jak wskazują badania, nie do końca wiemy jak powinniśmy ich używać. Około 60% dorosłych Polaków twierdzi, że dezodorant stosujemy na ubranie, a co piąta Polka używa dezodorantu rzadziej niż raz dziennie. Dlaczego w ogóle używamy tych "pachnideł"? Dla 36% najważniejszy jest ładny zapach. Powszechnym błędem jest rozpylanie dezodorantów na spocone ciało. Mycie rąk po wizycie w toalecie również nie należy do naszych mocnych stron. Nie robi tego ponad 60% Polaków.

>>> Grunt to higiena

"Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć".

O myciu zębów śpiewał niegdyś zespół Fasolki, promując niejako w ten sposób, konieczność dbania o higienę jamy ustnej. Polacy najwyraźniej nie chcą mieć zdrowych zębów, bo jak wynika z badania, 3,8 miliona naszych po prostu ich nie myje. Nawet jeśli już to robimy, to za krótko i niedokładnie. Życie w ciągłym biegu zmusza niektórych z nas, a w zasadzie prawie połowę Polaków do mycia zębów podczas wykonywania innych czynności. 42% osób przyznało, że szczotkują zęby podczas parzenia kawy, przeglądania gazety, czy poczty. Czas jaki poświęcamy na utrzymanie higieny jamy ustnej również jest niewystarczający. Zaledwie 25 % badanych poświęca na to zalecane przez stomatologów 3 minuty, a około 99% dorosłych Polaków ma problemy z próchnicą.

Nie popadajmy jednak w skrajności

Rzadkie mycie może wywołać u nas różnego rodzaju choroby, a także, poprzez powstawanie brzydkiego zapachu, odstraszać od nas ludzi. Chociażby dlatego, myć się należy. Ale nie za często. Przeciwnicy nadmiernego dbania o higienę lansują od wielu lat hasło "częste mycie skraca życie" i wbrew pozorom w tym powiedzeniu jest trochę prawdy. Zbyt częsty prysznic i nadmierne stosowanie mydła, czy szamponu, życia nam nie skróci w sposób dosłowny, ale może wywołać niechciane objawy. Producenci środków pomagających dbać o higienę, nie informują nas o ich dawkowaniu. Nadmierne stosowanie niektórych z nich może powodować reakcje alergiczne oraz usuwać z naszego ciała akterie skórne, które tworzą naturalną ochronę przed światem i złymi drobnoustrojami. Powinniśmy także pamiętać o tym, że nasza skóra nie lubi odczynu zasadowego. Taki występuje w mydłach w kostce i mydełkach dezynfekujących.

 

Granica pomiędzy tym, czy ktoś powinien się wykąpać, czy taką czynność może sobie darować jest bardzo cienka. Wszystko zależy od indywidualnych cech każdego człowieka. Kiedy jednak do gry wchodzą upały, mimo wszystko, powinniśmy z większą uwagą i zaangażowaniem podejść do dbałości o higienę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki