Polak nigdy nie będzie dowodził NATO

2009-03-23 7:00

Generał Roman Polko omawia przyczyny faworyzowania przez Amerykanów kandydatury premiera Danii, Andersa Fogh Rasmussena, na stanowisko sekretarza generalnego NATO

"Super Express": - Amerykańska dyplomacja ujawniła, że Waszyngton popiera kandydaturę duńskiego premiera na stanowisko sekretarza generalnego NATO...

Gen. Roman Polko: - Decyzja jeszcze nie zapadła - poznamy ją 3 lub 4 kwietnia podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego - chociaż rzeczywiście wyczuwalne jest to, że Rasmussen uzyskał poparcie Amerykanów.

- Czym Anders Fogh Rasmussen przewyższa Radosława Sikorskiego?

- Nie doszukujmy się w tym sensacji. Wygrała zachowawcza polityka, czyli taka, która niestety od lat wygrywa. Po Rasmussenie trudno oczekiwać, żeby podjął się radykalnych zmian w pakcie. A te by się przydały. Potrzebna jest nowa strategia NATO, należy kilka kwestii gruntownie przemyśleć. Otóż okazuje się, że w Afganistanie to Polska jest wiodącym krajem - podejmuje najcięższe wyzwania - podczas gdy bogate państwa Zachodu skutecznie minimalizują swoje uczestnictwo w tej operacji. Myślę, że Radosław Sikorski byłby sekretarzem, który potrafiłby zdobyć się na reformę NATO i to jest pierwszy powód, dla którego jego postać budzi kontrowersje. Ale jest też drugi, pozamerytoryczny powód. Jest nim jego pochodzenie.

- Jak mamy to rozumieć?

- Polacy postrzegani są jako etatowi rusofobi.

- Tak nas postrzegano już podczas II wojny światowej...

- I ta klisza najwidoczniej się utrwaliła, co jest dla nas bardzo krzywdzące. Dopóki nie uda nam się tego stereotypu zwalczyć, to obawiam się, że Polak nie będzie szefować żadnej organizacji, która ma styczność z Rosją. Posłużę się przykładem z własnego życia. Na międzynarodowej konferencji w Honolulu zadałem przedstawicielowi rosyjskiej delegacji pytanie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego. Na sali zapadła konsternacja, później prawie nas chciano rozdzielać w obawie, że przejdziemy do bardzo niedyplomatycznych metod argumentowania. Oczekuje się od nas, Polaków, żebyśmy w ogóle nie poruszali kwestii związanych z Rosją, gdyż jesteśmy tak uprzedzeni, że zatraciliśmy zdolność racjonalnej oceny sytuacji. Cóż, musimy sobie jakoś radzić z tą kulą u nogi. Musimy niestrudzenie udowadniać, że potrafimy merytorycznie i bez uprzedzeń rozmawiać z Rosją.

Gen. Roman Polko

Generał dywizji, były dowódca GROM i były zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki