Polska prezydentem Unii Europejskiej. Co oznacza prezydencja Polski w Radzie UE. ZNACZENIE prezydencji

2011-07-01 11:41

Punktualnie o północy Polska przejęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. Do końca grudnia nasz kraj będzie liderem Europy, ale co to tak naprawdę oznacza dla Polski. Okazuje się, że po wprowadzeniu traktatu lizbońskiego rola prezydenta UE została znacznie zmniejszona, teraz ma głównie charakter honorowy. Najważniejszym zadaniem Polski jako lidera Unii będzie współodpowiadanie za organizację spotkań państw członkowskich, ustalanie planu prac, aktywny udział w negocjacjach i wypracowywaniu kluczowych porozumień z krajami spoza UE.

Rada Unii Europejskiej jest kluczowym organem decyzyjnym UE, który skupia premierów i prezydentów państw członkowskich. W zależności od rozpatrywanych spraw, składa się bądź z ministrów spraw zagranicznych każdego z państw członkowskich Unii Europejskiej (jest to wtedy tzw. Rada Ogólna), bądź z takiej samej liczby ministrów innego resortu (Rada Branżowa).

Polska jako prezydent UE będzie reprezentowała Radę wobec instytucji Unii, w szczególności wobec Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Rada UE ma bardzo ważne kompetencje, m.in. wydaje akty prawa Unii (rozporządzenia, dyrektywy, decyzje), wzywa Komisję Europejską  do określonych działań, w tym do inicjatywy ustawodawczej, zmiania traktaty założycielskie oraz podejmuje decyzje dotyczące zawierania wzmocnionej współpracy.

Przeczytaj koniecznie: Polska PREZYDENCJA w Radzie Unii Europejskiej: Na przewodnictwo w UE wydamy 370 mln

Jakie znaczenie ma polska prezydencja? Od 1 lipca nasz kraj będzie współkierował pracami wspólnoty. Współkierował, bo po wprowadzeniu traktatu lizbońskiego rola państwa sprawującego prezydencję została osłabiona i teraz ma charakter głównie prestiżowy.

Większość działań kraj pełniący prezydencję uzgadnia z pełniącym funkcje przewodniczącego Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. W sprawach dotyczących reprezentowania UE na zewnątrz pierwszeństwo ma Catherine Ashton, szefowa unijnej służby zagranicznej czyli
Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Szef MSZ Radosław Sikorski może ją jednak zastąpić.

W wielkim skrócie Rada UE to posiedzenia ministrów. Nasz premier - Donald Tusk będzie pełnił funkcję koordynującą. Spotyka się ze swoimi ministrami, którzy później przewodniczą radom. Kontaktuje się też z przewodniczącym Rady Europejskiej i Catherine Ashton w kwestiach kluczowych dla całej Unii tak jak KRYZYS w Grecji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki