Posłowie OPOZYCJI atakowali Tuska po expose. MILLER, MACIEREWICZ, DORN znęcali się nad Tuskiem

2011-11-21 9:00

Nowy rząd dostał wotum zaufania. W sobotę w Sejmie 234 posłów koalicji PO i PSL oraz przedstawiciel Mniejszości Niemieckiej głosowali za gabinetem Donalda Tuska (54 l.).

Przeciw była niemal cała sejmowa opozycja: PiS, SLD, Ruch Palikota i Solidarna Polska. Premier nie spodziewał się zresztą, że zagłosuje ona inaczej. W piątek do pierwszej w nocy 130 posłów, jeden po drugim, wytykali mu doprowadzenie kraju do bankructwa i zadłużenie Polski na prawie bilion zł. Oskarżali go o kłamstwa, kpienie z wyborców, "utratę publicznych pieniędzy". Pytali o legalizację sutenerstwa i atakowali za mianowanie Jarosława Gowina (50 l.) ministrem sprawiedliwości. Takiej krytyki pod swoim adresem Donald Tusk (54 l.) nie słyszał już dawno.

Leszek Miler (65 l.), szef klubu SLD: Niczego nie zaczyna, niczego nie kończy

Pan, stojąc na półmetku swej rządowej drogi, ani niczego nie zaczyna, ani niczego nie kończy. (Oklaski) Może pan wskazać swoje osiągnięcia i kierunki ich kontynuacji. Czynił pan to przez 60 minut. Cztery lata temu pana zapowiedzi trwały ponad 3 godziny, dziś znacznie krócej. To zrozumiałe, bo gdyby trwały dłużej, to musiałby pan powiedzieć na przykład, czy rząd, zgodnie z obietnicami, obniżył podatki i inne daniny publiczne, ograniczył deficyt finansów publicznych, uwolnił przedsiębiorców od urzędniczej gehenny, zreformował służbę zdrowia i system emerytalny. Takie wtedy były zapowiedzi i nikt w tej izbie nie powie, że zostały zrealizowane.

Antoni Macierewicz (63 l.), PiS: Premier jest mistrzem kłamstwa

Panie premierze, wiemy już przynajmniej od czasu dramatu smoleńskiego, że jest pan mistrzem kłamstwa, ale nie wiedzieliśmy, że jest pan także mistrzem utraty publicznych pieniędzy. Czy wie pan, ile kosztowało pana dzisiejsze wystąpienie? Jedno zdanie, to, które dotyczyło miedzi i srebra, to jedno zdanie kosztowało Polaków 2,5 mld zł. O tyle spadły notowania... (Głos z sali: O 4 mld zł)... o tyle spadły notowania KGHM. Kto wiedział, panie premierze, o tym, że pan użyje tej informacji? Czy pan, panie premierze, zagwarantuje nam i przedstawi wyniki śledztwa wskazujące na to, kto i w jaki sposób skorzystał na tak wielką sumę z pana przemówienia?

Armand Kamil Ryfiński (37 l.), Ruch Palikota: Premier kpi z wyborców

Donald Tusk powiedział, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego stawi czoła katastrofie demograficznej. Stawić czoła chce w taki oto sposób, że zwiększy o 50 proc. ulgę prorodzinną w przypadku trzeciego dziecka. Nie wiem, czy pan premier wie, ile ta ulga w tej chwili wynosi. To jest 1124 zł rocznie, czyli 3 zł dziennie. Czy rodzinę, która ma dwoje dzieci, 1,5 zł dziennie jest w stanie zachęcić do zwiększenia liczby potomstwa? (Oklaski) To jest kpina. Pan premier zakpił sobie dzisiaj z wszystkich wyborców (...).

Ludwik Dorn (57 l.), poseł niezależny:Tusk tracił czas

Dlaczego pan premier mówi o tym w 2011 r., a nie w 2009 r., kiedy zaczynał się kryzys? Dlaczego na martwą kadencję stracono trzy lata? Pan premier powinien powiedzieć Polakom: ja traciłem czas, a teraz czas was traci, bo takie są koszty tych zaniechań. (...) W związku z tym wątpię w zapowiedź pana premiera, że owszem, jeśli cięcia będą, to precyzyjne. Nie będzie żadnych precyzyjnych cięć, jeżeli te zapowiedzi są na poważnie. To już nawet nie będzie oślepły księgowy z nożyczkami, to będzie oszalały masaż z rzeźnickim nożem, który będzie ciął po kości.

Elżbieta Rafalska (46 l.), PiS: Polacy zostali nabici w butelkę

Otóż dla kobiety w wieku 50 lat wydłuży się wiek emerytalny o trzy lata, natomiast jej świadczenie emerytalne wzrośnie o 20 proc. Dla kobiety, która dzisiaj ma 39 lat, a przejdzie na emeryturę w wieku 67 lat, świadczenie emerytalne wzrośnie o 80 procent. Pytam pana premiera: jakim cudem wzrośnie to świadczenie? Polacy już raz w 1999 r. zostali nabici w butelkę, oszukani, bo uwierzyli w wizję emerytur na Wyspach Kanaryjskich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki