Powódź, Sandomierz: ponad 4 tysiące ludzi czeka na pomoc w zalanym mieście, huta szkła broni się przed zalaniem (VIDEO+ZDJĘCIA!)

2010-05-20 9:36

Fala kulminacyjna na Wiśle minęła Sandomierz. Woda w rzece bardzo powoli opada, ale sytuacja w mieście nadal jest trudna. Prawobrzeżne dzielnice Sandomierza są zalane, miejscami woda ma głębokość ponad metra. Na dotkniętym klęską żywiołową terenie jest około 4,5 tysiąca osób. Całą noc strażacy i żołnierze walczyli o utrzymanie wałów w okolicach huty szkła – na razie zakład się broni.

Prawy brzeg Wisły w Sandomierzu jest pod wodą i choć fala kulminacyjna minęła już miasto, to poziom rzeki opada bardzo powoli. Przez całą noc w mieście trwała ewakuacja, na zagrożonych terenach zostało jeszcze około 4,5 tysiąca ludzi. Część z nich czeka jeszcze na ewakuację, pozostali odmówili pozostawienia swojego dobytku.

Jak donosi radio RMF FM, w nocy wały powodziowe pękły w dwóch miejscach, po mieście przez całą noc kursowały amfibie, od rana do akcji wkroczą również łodzie motorowe, to pozwoli przyspieszyć i usprawnić całą akcję.

Całą noc trawa też heroiczna obrana huty szkła w Sandomierzu. Dla tego zakładu zalanie oznaczało zniszczenie pieców. Sytuacja jest cały czas krytyczna, ale zakład broni się przed wodą. Żołnierze i strażacy rozstawili zapory, w walce z wodą pomagają również okoliczni mieszkańcy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki