Zaczęło się sensacyjnie, bo od prowadzenia Dolcanu - najpierw 1:0 (Stańczyk), a potem 2:1 (Ziajka). Kielczanie zdołali jednak doprowadzić do dogrywki, w której awans do ćwierćfinału zapewnił im Dariusz Łatka (31 l.).
W dogrywce sytuację za sytuacją marnował najlepszy snajper Dolcanu - zdobywca gola w 75. min, Maciej Tataj (29 l.). Najpierw nie zdobył gola w sytuacji sam na sam, a potem oddał niecelny strzał z przewrotki. Mecz w Ząbkach oglądało 2 tysiące kibiców.