PROFESOR Magdalena Środa PONIŻA KOBIETY w ciąży!

2011-04-17 12:20

Czy zwolnienie zdrowotne dla kobiety w czasie ciąży to wakacje na koszt państwa? Takie zdanie padło nie z ust zagorzałego wroga kobiet i rodziny albo bezdusznego przedstawiciela pracodawców. Taką opinię wygłosiła znana feministka, etyk prof. Magdalena Środa (54 l.). - To niesłuszna opinia. Zamiast krytykować kobiety i lekarzy, pomyślmy, dlaczego polskie ciężarne są tak słabowite. Bo są - mówi ceniony ginekolog prof. Bogdan Chazan (65 l.).

- Mamy pierwsze miejsce w Europie, jeśli chodzi o zwolnienia zdrowotne kobiet w czasie ciąży. Nie wierzę, że są to względy zdrowotne, raczej wakacje na koszt państwa, a właściwie na nasz wspólny - taką diagnozę postawiła prof. Środa w "Gazecie Wyborczej". To nie wszystko. Znana ze swoich szczerych i ostrych wypowiedzi filozofka zaatakowała też lekarzy. - Lekarze w Polsce bardzo łatwo wystawiają zwolnienia w czasie ciąży, traktują ten naturalny dla kobiety stan jak chorobę. To jest też kwestia wychowania społeczeństwa, przecież za te zwolnienia nie płaci nikt inny, tylko my, podatnicy - mówiła Środa.

Przeczytaj koniecznie: Prof. Magdalena Środa: In vitro to błogosławieństwo dla milionów

Jej słowa wprawiły w osłupienie znanego ginekologa położnika prof. Bogdana Chazana (65 l.). - Długo już pracuję i nie zauważyłem, by ciężarne kobiety wyłudzały zwolnienia. Przeciwnie. Wiele z nich zastanawiało się przy mnie w gabinecie, czy powinny iść na zwolnienie. Poza tym panie wiedzą, że wrócą po macierzyńskim do pracy. Nie jest prawdą, że ciężarne chodzą masowo na zwolnienia - mówi nam. Prof. Chazan przypomina też badania francuskiego lekarza polskiego pochodzenia prof. Emila Papiernika. Zaobserwował on mianowicie, że wśród kobiet, które korzystały ze zwolnień lekarskich, znacznie mniej było przedwczesnych porodów. Żadne leki nie potrafiły zdziałać tego, co zwolnienie lekarskie, czyli odpoczynek przez pewien czas trwania ciąży.

Sprawdziliśmy też w ZUS, jak to jest ze zwolnieniami dla ciężarnych. Wbrew powtarzanym opiniom nie jest tak, że wszystkie one przestają pracować. W 2009 roku lekarze wypisali ciężarnym, rodzącym i kobietom w połogu łącznie 1 mln 787 tys. zwolnień. Jak wynika z ZUS-owskich tabel, zwolnienia z tych powodów to zaledwie 19 proc. wszystkich L4 wypisywanych kobietom. Okazuje się też nieprawdą, że ciężarne wykorzystują swój stan i przestają pracować na całe osiem miesięcy. Najwięcej (1,5 mln) zwolnień jest wypisywanych najwyżej na miesiąc. L4 na ponad miesiąc i dłużej stanowią znikomy procent.

Patrz też: Magdalena Środa: Ten wódz nigdy nie zrzeknie się władzy

O ciężarne kobiety trzeba dbać

Prof. Bogdan Chazan, ginekolog:

- Ciąża nie jest chorobą. Prawda. Ale jest to stan odmienny, który skutkuje wieloma trudnościami i powikłaniami dla zdrowia kobiety. Zamiast je krytykować, trzeba się zastanowić, dlaczego w ogóle biorą zwolnienia. Według mnie za mało dba się o profilaktykę zdrowia i ciężarne kobiety są bardziej podatne na róż-ne choroby.

Nie jestem na wakacjach

Iwona Woronowicz (35 l.), księgowa z Sokółki (woj. podlaskie):

- Moja ciąża od początku była zagrożona przedwczesnym porodem i choć termin rozwiązania mam ustalony dopiero na 19 kwietnia, to od grudnia ubiegłego roku leżałam w domu, a od kilku dni jestem w szpitalu pod opieką lekarzy. Czy coś takiego to są wakacje na koszt podatnika?

Obwiniała emerytów

Z wypowiedzi pani profesor wynika, że wiele kobiet w ciąży doi państwową kasę. Posłanka PO Joanna Mucha (35 l.) czepiała się starszych ludzi, którzy "dla rozrywki" chodzą do lekarza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki