RADOM: Matka ZAMORDOWAŁA NOWORODKA. Prof. Zbigniew NĘCKI o Ilonie S.: NIE BYŁA w SZOKU gdy mieliła dziecko!

2012-07-27 4:50

Zabić dziecko, ugotować je w garnku, potem zmielić w maszynce do mięsa... Jakiej matce może przyjść coś takiego do głowy? Czy Ilona S. (40 l.) z Radomia była w szoku, gdy zabijała? A może to psychopatka? - Nic z tych rzeczy - dowodzi psycholog społeczny prof. Zbigniew Nęcki (65 l.). Jego zdaniem kobieta cierpi na rzadkie zaburzenie - borderline.

- Ona nie była w szoku - ocenia Nęcki. - Gdyby to było jej pierwsze dziecko, a do tego byłaby bardzo młoda, można by mówić o ukrytej psychozie poporodowej. Matka ma wtedy urojenia, poczucie wewnętrznych sił, które nią kierują. Ale miała już trójkę dzieci - dowodzi psycholog.

Według profesora kobieta nie jest też psychopatką. Popełniła zbrodnię doskonałą, ale po paru dniach poszła na komisariat i według relacji policjantów była przy tym roztrzęsiona - zupełnie nie jak psychopata.

Wszystko wtedy wyznała. Mówiła, jak się dowiedzieliśmy, że najpierw zakopała dziecko, ale bała się, że ktoś je znajdzie. Wtedy wykopała maleństwo, ugotowała je i zmieliła. Opowiedziała o wszystkim szczerze, jak na spowiedzi. Kim jest zatem ta kobieta?

- U tej osoby pojawił się supersilny syndrom odrzucenia roli matki i choroba borderline, czyli osobowość graniczna - mówi Nęcki.

- Tacy ludzie mogą długo funkcjonować normalnie, ale przy wyjątkowym napięciu przechodzą na stronę głębszej patologii, są niebezpieczni dla siebie i otoczenia - dodaje.

Osoby cierpiące na tę chorobę mają zaburzenia tożsamości. Są chwiejne uczuciowo, czują pustkę, wpadają w nagły gniew, mają myśli paranoiczne. Uruchamiają się też u nich prymitywne mechanizmy obronne. Np. jeśli kobieta nie chce być matką, zabija dziecko i popełnia zbrodnię, choćby makabryczną. Ale rozumie swoje czyny, nie jest niepoczytalna, co zgadza się ze wstępną oceną psychiatrów z Radomia.

Ilona S. usłyszała zarzut dzieciobójstwa, ale może być zmieniony na zabójstwo. - Dzieciobójstwo to zabicie dziecka przez matkę w trakcie porodu lub kilka tygodni po nim - mówi prof. Piotr Kruszyński, karnista.

To przestępstwo zagrożone karą od 2 miesięcy do 5 lat więzienia. Śledztwo trwa, psychiatrzy przygotowują pełną opinię na temat kobiety.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki