18-letni mężczyzna zaginął w sobotę 27 czerwca. Wcześniej przebywał z kolegami nad brzegiem Jeziora Rajgrodzkiego. Jego zaginięcie zgłosiła matka. Od 29 czerwca zaginionego mężczyzny poszukiwali policjanci, strażacy oraz mieszkańcy Rajgrodu. Dziś, czyli 30 czerwca zwłoki mężczyzny zostały odnalezione na dnie jeziora na głębokości 3,5 metra, około 15 metrów od brzega jeziora. Obecnie funkcjonariusze sprawdzają, co było dokładną przyczyną śmierci 18-letniego mężczyzny z Rajgrodu. Zwłoki 18-latka zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku. To nie pierwszy przypadek, kiedy dochodzi do tragicznego zdarzenia nad wodą. 28 czerwca do stawu w Grajewie wpadła 3-letnia dziewczynka. Dzięki szybkiej reakcji jej ojca, który skoczył po dziecko do wody i zaczął ją reanimować, 3-latkę udało się uratować. Obecnie dziecko przebywa w szpitalu.
Zobacz też: Dramat w Siekierkach. Nastolatek UTOPIŁ SIĘ w Narwi, wciąż trwają poszukiwania młodszego chłopca