Od kilku dni obie panie Rubik są już w domu. Piotr robi więc wszystko, aby niczego im nie zabrakło. Reszta zeszła na dalszy plan.
- Na razie nie mam czasu, żeby zająć się pisaniem, szkoda mi go, żeby się tym zająć. Wolę spędzać czas przy rodzinie i chwilę odpocząć - mówił "Super Expressowi".
I faktycznie. Artystę spotkaliśmy ostatnio w sklepie z rzeczami dla najmłodszych. Kupował pampersy oraz zabaweczki dla córuni. Widać, że troskliwy tatuś już zaczyna rozpieszczać dziecko.
- Chcę być dobrym tatą, żeby mieć dobry kontakt, a za paręnaście lat być nie tylko tatą, ale i przyjacielem Helenki - zapewnia Rubik.
Jest jednak jedna rzecz, której jeszcze przy dziecku nie zrobił. Jaka to rzecz? Nie do wiary, ale to... nucenie kołysanek!
- Nie śpiewałem jej jeszcze, bo nie chciałem straszyć Helenki. Jest spokojna i jak dzieci w jej wieku śpi sobie - wyjaśnia kompozytor.
Piotrze, nie bój się. Wszak malutka musi wiedzieć, że jej tata jest wielkim artystą, którego kompozycje oczarowały już miliony Polaków!