Rezolutne dzieciaki wyszły na balkon i zrzucały na chodnik pod blokiem doniczki z kwiatkami. Roześmiane, skaczące dzieci, które zaczęły wychylać się przez barierki, zauważyli przechodnie i od razu wezwali policję. 32-letnia pijaczka trafiła do aresztu. Za narażenie życia maluchów na niebezpieczeństwo grozi jej 10 lat odsiadki.
Rzucały donicami
2009-09-29
4:00
Podlaskie. Pozostawione bez opieki dzieciaki są nieobliczalne. Trójka rodzeństwa (od 1 r. do 3 l.) wymyśliła sposób, jak zabić czas, gdy ich mamusia raczyła się alkoholem.