Sędziowie boją się zamachu - nie wolno wnosić tortów na salę rozpraw!

2013-06-20 4:00

Czyżby zwykły tort został zakwalifikowany jako groźna broń terrorystyczna? Ochrona sądu w Katowicach nie zgodziła się wczoraj, by wnieść do budynku zwykły tort. Zapewne bali się, że Zygmunt Miernik będzie chciał po raz kolejny rzucić tym deserem w sędziego. Tort musiał więc zostać za drzwiami sali sądowej. Zamach udaremniono.

Kilka dni temu Zygmunt Miernik rzucił tortem w sędzię w Warszawie, bo, jak nam mówił, miał dość bezkarności generała Czesława Kiszczaka. Zdaniem wieloletniego opozycjonisty był to jedyny sposób, by zwrócić uwagę na to, że odpowiedzialni za zbrodnie komunistyczne wciąż nie zostali ukarani.

>>> Adam Słomka: Gaulliści tez rzucali tortami

- W przeciwnym razie nikt nie pytałby, dlaczego nie można sądzić Czesława Kiszczaka, nikt by się sprawą nie zainteresował - tłumaczył nam swoje motywy Miernik. Wczoraj chciał najpewniej powtórzyć swój wyczyn. On i Adam Słomka (49 l.) są jednymi z oskarżonych w sprawie dewastacji pomnika Sowietów w Katowicach. - Nie powiedziałem, że będę rzucał tortem, że będę cokolwiek robił. Sąd kruchy moralnie już się czegoś boi z góry - przekonywał dziennikarzy Zygmunt Miernik. Jak się później okazało, dawny opozycjonista choruje na cukrzycę. I po to, jak mówił dziennikarzom, był mu ten tort...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki