Skoczył w kajaku z helikoptera

2010-03-06 3:00

Tego jeszcze nie było. Amerykanin Miles Daisher (40 l.) skoczył z 4 kilometrów w kajaku!

Miles Daisher (40 l.) należący do Red Bull Air Force postanowił popływać. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób, w jaki to zrobił. Amerykanin wyskoczył z helikoptera z wysokości prawie 4 kilometrów. Oprócz spadochronu zabrał ze sobą... kajak!

Patrz też: Skoczył po śmierć z najwyższej wieży

W ten sposób narodziła się nowa świecka tradycja "ze spadochronem na kajak - "skyaking".

Daisher leciał z prędkością ponad 80 km na godzinę, na szczęście nic mu się nie stało - szczęśliwie wylądował na wodzie u wybrzeży Florydy i popłynął dalej. Zdaje się tylko, że dzielny skoczek zapomniał... o wiosłach!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki