Śledztwo w sprawie zabójstwa generała Papały jest NAJDŁUŻSZE w historii Polski

2012-04-26 4:00

Śledztwo w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały (†39 l.) trwa już od 14 lat. Przez ten czas prokuratorzy i policjanci sprawdzali aż jedenaście wersji zdarzenia i przesłuchali kilkaset osób. Wczorajszy przełom nie jest pierwszym wielkim przełomem w tym zagmatwanym śledztwie. Czy ostatnim?

Gen. Papała zginął późnym wieczorem 25 czerwca 1998 roku przed swoim blokiem na ulicy Rzymowskiego w Warszawie. W jego aucie znaleziono pocisk kaliber 7,62 milimetra. Feralnego dnia Papała spotkał się m.in. z Janem Bisztygą (79 l.) - doradcą SLD, Józefem Sasinem (78 l.) - byłym oficerem SB, oraz z Edwardem Mazurem (66 l.).

Po śmierci gen. Marka Papały prokuratorzy i policjanci sprawdzali wiele tropów. Jednym z motywów zabójstwa miało być zaangażowanie Papały w walkę z narkotykową mafią. Zabójcą miał być Rafał Kanigowski ps. Gruby, gangster wykonujący zlecenia Jeremiasza Barańskiego (†58 l.) ps. Baranina. Z "Grubym" i z "Baraniną" spotykał się Edward Mazur, polonijny biznesmen od wielu lat uwikłany we współpracę ze służbami specjalnymi. Kanigowski trzy miesiące po zabójstwie Papały zostaje zastrzelony.

Nazwisko Edwarda Mazura od początku pojawiało się w śledztwie w sprawie zabójstwa Papały. Biznesmen z Chicago był jedną z ostatnich osób, które widziały go żywego. Papała krótko przed śmiercią zjadł z nim kolację. W lutym 2002 r. prokuratorzy chcieli stawiać Mazurowi zarzuty. Biznesmena przesłuchano i wypuszczono. Nazajutrz pojawił się na przyjęciu w towarzystwie polityków lewicy i wyjechał z Polski. Kilka lat później Mazur był podejrzany o zlecenie zabójstwa generała (obciążyły go zeznania Artura Zirajewskiego, gangstera z Pomorza, który twierdził, że w latach 90. Mazur szukał chętnego do przyjęcia takiego zlecenia). Trafił nawet do aresztu w USA. Jednak Amerykanie nie zgodzili się wydać Polsce biznesmena.

W 2003 r. śledczy postawili pierwsze zarzuty Ryszardowi Boguckiemu (52 l.), gangsterowi z "Pruszkowa". Miał on nakłaniać w 1998 r. za 30 tys. dolarów Zbigniewa G. do zabójstwa Papały oraz obserwowania miejsca zabójstwa. Z kolei w 2005 r. zarzuty otrzymał również Andrzej Z. ps. Słowik (43 l.). Miał on nakłonić płatnego zabójcę Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały za 40 tys. dolarów. Obaj do dziś przebywają w areszcie. Obaj byli głównymi oskarżonymi w sprawie. Do wczoraj. Ich proces ma się wkrótce zakończyć

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki