Ślimaki dopiero w grudniu

2008-10-17 4:00

Po raz kolejny drogowcy pokazali, jak bardzo nie potrafią pracować. Przez niemal rok Zarząd Dróg Miejskich, a później Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych obiecywali, że ślimaki z Trasy Łazienkowskiej na Wał Miedzeszyński zostaną wybudowane do końca października. Tymczasem teraz okazało się, że roboty zostaną przedłużone do... połowy grudnia!

Znów okazuje się, że stołecznym drogowcom za grosz nie można wierzyć. Inwestycję zaczął jeszcze ZDM. To na stronie internetowej tej instytucji znajduje się informacja z połowy lutego, że budowa będzie trwała do końca października. Po tym, jak w lipcu br. został powołany Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, to ta instytucja przejęła nadzór nad budową, która zakończy się z półtoramiesięcznym poślizgiem.

- Zakończenie budowy przeciąga się w czasie, bo umowa na realizację została podpisana z ponadmiesięcznym opóźnieniem, w połowie listopada ubiegłego roku - mętnie tłumaczy Małgorzata Gajewska (44 l.), rzecznik ZMID. - Dlatego podpisaliśmy aneks do umowy, że inwestycja również może się zakończyć półtora miesiąca później - dodaje.

Mimo że niemal od chwili rozpoczęcia robót wiadomo było, że ślimaki powstaną z opóźnieniem, ani ZDM, ani później ZMID nie prostowały informacji, że remont będzie trwał do połowy grudnia. - O tym mogliśmy mówić dopiero w momencie, gdy został podpisany aneks do umowy. A stało się to we wrześniu - mówi Małgorzata Gajewska.

Ale takie wyjaśnienia tylko denerwują warszawiaków. - Czy to było takie trudne, żeby cokolwiek na ten temat napomknąć? - pyta oburzony Grzegorz Barański (21 l.), grafik. - Urzędnicy znowu oszukują! Za takie zachowanie powinni stracić swoje posady! - dodaje zdenerwowany.

Widocznie Anna Piotrowska (52 l.), szefowa ZMID, która do niedawna była dyrektorem ZDM, przeniosła swoje stare nawyki do nowej firmy. Stąd bałagan przy tej inwestycji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki