Śmierć czterech osób w drodze na majówkę

2018-05-02 3:26

Do tej masakry doprowadziła nadmierna prędkość i jeden nieostrożny manewr kierowcy bmw. 44-letni Maciej L. był pewien, że zdąży wyprzedzić jadące przed nim auto, zanim z naprzeciwka nadjedzie zielony seat. Nie zdążył. Skutek? Cztery ofiary śmiertelne, w tym 24-letni chłopak, któremu w marcu urodził się synek.

To się zdarzyło w niedzielę wczesnym popołudniem na prostym odcinku drogi między Szubinem a Kcynią w miejscowości Ameryczka (woj. kujawsko-pomorskie). Dzień był wyjątkowo pogodny i ciepły, toteż wielu kierowców z fantazją cisnęło w swoich samochodach gaz do dechy. Wszak właśnie zaczęła się wielka majówka - żal spędzać ją na szosie.

Jednym z takich kierowców był Maciej L. (†44 l.). Jego bmw kombi mknęło przed siebie z zawrotną prędkością, "połykając" jadące wolniej samochody. Mężczyzna był pewien swoich umiejętności, a jeszcze bardziej mocy auta, więc bez wahania przystąpił do wyprzedzania kolejnego pojazdu. Co prawda widział, że z naprzeciwka nadjeżdża seat cordoba, ale był przekonany, że się wyrobi.

- Zderzyli się czołowo. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, ci ludzie jeszcze żyli. Niestety, obrażenia były tak ciężkie, że nie udało się ich uratować - relacjonują strażacy, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu. Zginęli 44-letni Maciej L. i 24-letni Olaf. M., który jechał razem z nim, a w seacie cordobie - małżeństwo Anna M. (†58 l.) i Władysław M. (†65 l.).

- Według wstępnych ustaleń winę za wypadek ponosi kierowca bmw - mówi aspirant Justyna Andrzejewska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nakle.

Upiorne dane

Gdy wczoraj zamykaliśmy to wydanie gazety, z policyjnych statystyk wynikało, że od piątku, gdy rozpoczął się długi weekend, w całej Polsce doszło do 353 wypadków. Zginęło w nich 29 osób, a 453 zostało rannych. Policjanci zatrzymali aż 1089 pijanych kierowców.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragiczny wypadek w Mazowieckim. Nie żyje 22-latek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki