Sonarem szukają ciał

2007-08-24 21:17

To już nie akcja ratownicza, ale poszukiwawcza - mówią zgodnie mazurscy ratownicy wodni. Do poszukiwań zaginionych sześciu osób używają m.in. specjalnych sonarów.

W czwartek wieczorem udało się płetwonurkom wyłowić ciało Jacka Ołdaka (18 l.) z Łomży, który utonął podczas wtorkowej nawałnicy na jeziorze Niegocin.

Tymczasem odnalazł się 29-letni Błażej D. z Łodzi, który zaginął na Jeziorze Mikołajskim. Mężczyzna skontaktował się z rodzicami. Tłumaczył, że rozładował mu się telefon, a potężna nawałnica wyrzuciła go daleko na brzeg.

Zaginionych szukają nie tylko policjanci, strażacy, ratownicy, ale nawet rybacy. Na jeziorach pojawiły się psy wyszkolone do poszukiwania topielców.

- Poszukujemy dwóch kobiet i czterech mężczyzn - mówi Anna Siwek, rzecznik olsztyńskiej policji. - Mamy nadzieję, że uda się ich odnaleźć. Będziemy szukać aż do skutku.

Nikt na tym jachcie nie ucierpiał

W czwartkowym wydaniu "Super Expressu" pokazaliśmy dramatyczne zmagania załogi łodzi ze straszliwą wichurą, która we wtorek szalała na mazurskich jeziorach.

- Jesteśmy cali i zdrowi. Nie ucierpiał też nasz jacht. Jest w idealnym stanie - poinformował nas kapitan tej jednostki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki