Miss Ou, wieszając pranie, wychyliła się z balkonu i runęła na ziemię z 18. piętra. Na szczęście kilka dni wcześniej do Pekinu przyszła prawdziwa zima i Chinka upadła na śnieżną zaspę. To uratowało jej życie. Ranna od razu trafiła do szpitala. Ma pęknięty kręgosłup, ale lekarze zapewniają, że szybko stanie na nogi.
Spadła z 60 metrów i przeżyła
2010-01-11
3:00
Ta mieszkanka Pekinu może mówić o niesamowitym szczęściu. Przed roztrzaskaniem się o chodnik i potworną śmiercią uratował ją śnieg i krzaki.