Trzy tysiące lat temu w Asyrii za seksualne kontakty między mężczyznami kastrowano. Nie pomogło. We wczesnochrześcijańskiej Europie można było za to trafić na stos. Nie pomogło. Nieco ponad sto lat temu Oscar Wilde za rozkosz z pewnym młodym arystokratą trafił na dwa lata do ciężkiego więzienia, które tak naprawdę zabiło tego geniusza. Ale homoseksualizmu i homoseksualistów to nie zabiło. Dziś w Europie nic takiego się już nie dzieje, ale przeczytałem wczoraj wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego, która - moim zdaniem - miała dwie warstwy. Prezydent powiedział, że nie jest uprzedzony do homoseksualistów (warstwa pierwsza tolerancyjna), ale zaraz dodał, że nie należy tych postaw propagować, żeby "ród ludzki nie wyginął" (warstwa druga, lekko dystansująca się). Ród ludzki nie wyginie z powodu gejów i lesbijek. Mogę to napisać ja, stuprocentowy zatwardziały heteroseksualny mąż i ojciec dwójki dzieci, a także przyjaciel kilku gejów i lesbijek. Nie ma sensu okazywać im niechęci. Trzeba po prostu traktować ich normalnie. Żyj i pozwól żyć.
Spór o homoseksualistów
2008-11-07
6:00
Naprawdę musimy ciągle o tym mówić i pisać? Naprawdę nie mamy poważniejszych problemów? Przecież nasza cywilizacja w kwestii homoseksualizmu przeszła długą i pouczającą drogę.