Sprawa Iwony Wieczorek: Rutkowski przesłuchany - musi milczeć

2010-09-20 23:15

Policja wciąż nie ma pojęcia co stało się z zaginioną Iwoną Wieczorek. Nie ma co również liczyć, że nowe informacje dostarczy Krzysztof Rutkowski. Detektyw, który na zlecenie rodziny od kilkunastu tygodni poszukuje dziewczyny, dostał od prokuratury zakaz ujawniania jakichkolwiek faktów w tej sprawie. Sam Rutkowski twierdzi jednak, że nie da sobie zamknąć ust i już rozmawia z prawnikami.

Krzysztof Rukowski został przesłuchany i została na niego nałożona tajemnica śledztwa. To oznacza, że nie może teraz mówić o postępach swojego śledztwa, prowadzonego niezależnie od policji.

Przeczytaj koniecznie: Iwona Wieczorek: Poseł PiS wkracza do akcji. Ani śladu zaginionej nastolatki

Czy postępy w śledztwie ogóle są?

Sam Rutkowski jeszcze przed spotkaniem ze śledczymi twierdził, że ma wytypowanego podejrzanego. Nie zdradził jednak co zamierza robić teraz. Po rozmowie z policją nie mógł już udzielić żadnej informacji. Zapowiadał jedynie, że nie da sobie na siłę zamknąć ust i dalej będzie węszył:

- Właśnie siedzę z prawnikami i zastanawiam się co to tak naprawdę oznacza - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Krzysztof Rutkowski. - Na pewno nie mogę mówić o tym czego dowiedziałem się o sprawie i przekazałem prokuraturze. Ale czy dotyczy to także kolejnych informacji, które mogę pozyskać? Prawnicy mówią, że nie – podkreśla.

Patrz też: Iwona Wieczorek: Szukali zwłok nastolatki, znaleźli ciało mężczyzny. Zaginął 4 lata temu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki