Spryciarze...?

2010-03-17 1:30

Szaleństwo. Najnowszy news brzmi: Radosław Tomasz Sikorski nie jest już Brytyjczykiem. Ki diabeł myślę. Chyba to jakiś nowy chwyt reklamowy kandydata na kandytata na prezydenta PO. Bo nie jest już prawie cztery lata.

Ale wczoraj jeden dziennikarz płodny, w rozmowie przed milionami widzów (trzema) "na żywo" udowadniał Sikorskiemu że: nadal jest Brytyjczykiem. Że nie mógł się zrzec brytyjskiego obywatelstwa. Bo to niemożliwe jest. Więc nadal jest poddanym Królowej - udowadniał spryciarz z TVP 2. Podobał mi się nawet jego upór, godny lepszej sprawy. Niestety, okolicznością obciążającą był fakt, że czytać nie umie - dowodził szwagier.

Patrz też: ZUS to nasza wina

Pozwólcie więc, że zacytuję klasyka sportowego felietonu, zmarłego niedawno Janusza Atlasa. Panie sprytny dziennikarzu z TVP 2 "piszę powoli, bo Pan czyta powoli"; "Super Express" już ze trzy lata temu przeprowadził z Radkiem Sikorskim rozmowę na ten sam temat, udowadniając, że obecny szef MSZ już wtedy zrezygnował skutecznie z brytyjskiego obywatelstwa. Dziś sam Sikorski publikuje dowody na swojej stronie internetowej. Więc skąd ten cyrk? A może umówił się Sikorski ze sprytnym dziennikarzem na ten cały numer. By atmosferę prawyborczą wokół siebie rozgrzać. Umówił?

Odwiedź nas na Facebooku * Zostań fanem SE.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki