SKANDAL! Strażnicy miejscy ze Szczecinka brutalnie pobili chłopaka!

2014-10-20 4:00

Co za odrażający pokaz brutalności! Funkcjonariusze straży miejskiej siłą wrzucili do radiowozu chłopaka, który razem z kolegami siedział na ławce w centrum Szczecinka (woj. zachodniopomorskie). Tam go bili i pryskali mu w twarz gazem, chcąc wymusić podpisanie zeznania. Amatorskie nagranie z pobicia trafiło do Internetu, a sprawą zajęła się prokuratura.

Do stojących w centrum Szczecinka młodych ludzi podjechał patrol straży miejskiej i zażądał okazania dowodów osobistych. 20-latek, który nie miał dokumentu, ale podał prawdziwe dane, został siłą wepchnięty do radiowozu. Brutalność strażników została zarejestrowana przez świadka zdarzenia. Ale to był dopiero początek. Zamknięty w radiowozie chłopak jest duszony. Strażnik grozi mu użyciem gazu, jeśli nie podpisze jakiegoś dokumentu. Wszystko odbyło się tak szybko, że nie mógł to być protokół interwencji. - Chcesz gazu? Kur..., podpisujesz czy nie?! - krzyczy strażnik. - Panie, co pan robisz, udusisz mnie pan! Ja nic nie zrobiłem... - protestuje młody człowiek i słyszy od strażnika: - Ch... mnie to obchodzi! Według notatki służbowej patrolu mężczyzna umieszczony w radiowozie był agresywny. Strażnicy umieścili też informację, że zatrzymany "podczas przewożenia uderzał głową w ściany pojazdu". Nagranie stanowczo temu zaprzecza.

Zobacz też: Szczecinek: Uparty gość weselny uciekł ze szpitala na poprawiny

Szokujące nagranie z pobicia trafiło do Internetu

Strażnik: - Jeszcze raz, ostatni raz się pytam, podpisujesz czy nie?

Strażnik: - To jedziemy na komendę.

(psiknięcie gazem)

Strażnik: - Chcesz więcej gazu?

Ofiara: - No panie, ale o co chodzi. No, przecież ja nic nie zrobiłem!

Strażnik: - Ja się pytam, czy chcesz działkę gazu?

Strażnik: - Podpisujesz? Ostatni raz się pytam.

Ofiara: - Co mam podpisać, jak ja nic...

Strażnik: - Podpisujesz zeznanie?

Ofiara: - Nie. Bije pan niewinnego człowieka. Udusisz mnie pan.

Strażnik: - Ch... mnie to obchodzi.

Strażnik: - Podpisz, kur...

Ofiara: - Ała, panie, k..., udusisz mnie pan. Ale ja naprawdę nic nie zrobiłem.

Strażnik: - Podpisujesz czy gaz?

Ofiara: - No panie, no weź pan.

Strażnik: - Pytam się, co wybierasz. Chcesz jeszcze gazu?

Ofiara: - Podpiszę. Ja was nie rozumiem, was tu nie...

Strażnik: - Podasz ten papierek.

Strażnik: - Dobrze, ej, źle się czujesz?

Ofiara: - Nie, rzygam.

Strażnik: - Zawieźć cię do ZOZ-u.

Ofiara: - Sam pójdę spokojnie.

Strażnik: - Przebadają cię.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki