Super Historia: Polska, gościnna ziemia obiecana

2014-10-20 17:10

Żydzi nazywali Polskę Polin: tu spocznę. Wygnani pod koniec XV wieku z Hiszpanii, Portugalii i Królestwa Niemieckiego, przez stulecia pielęgnowali mit o zesłaniu im z nieba karty z nazwą słowiańskiego kraju, ziemi dla nich gościnnej i świętej. Wszystko wskazywało na to, że sen się ziścił.

Żydów osiedlonych we wczesnym średniowieczu w Europie Zachodniej przepędziła na tereny słowiańskie brutalna nietolerancja religijna. Od pierwszej krucjaty (XI wiek) sytuacja Żydów osiedlonych w zachodnich krajach rządzonych przez katolickich władców stale się pogarszała. W 1215 roku IV sobór laterański nakazał Żydom oraz saracenom (Arabom) noszenie strojów "niechrześcijańskich". W XV wieku, a zwłaszcza w czasach, kiedy Generalnym Inkwizytorem Kastylii, Walencji i Aragonii był Tomas de Torquemada, Żydzi zostali poddani terrorowi. W ciągu jednego tylko dziesięciolecia za potajemne praktykowanie judaizmu skazano na śmierć kilkanaście tysięcy przymusowo ochrzczonych Żydów. Nic więc dziwnego, że - jak pisał po latach historyk Joachim Lelewel - "co ukryć się zdołało, uchodziło odetchnąć na ziemiach słowiańskich, siedlić się w Polsce".

Prawdziwe kłopoty ludności pochodzenia żydowskiego zaczęły się w czasie zaborów

Przez kilkaset lat Żydzi żyli obok Polaków jak dobrzy sąsiedzi. Do czasu kiedy w połowie XVII wieku katolicko-protestancka wojna trzydziestoletnia nie zalała Polski wielką falą uciekinierów, a przez Kresy Wschodnie nie przetoczyły się krwawe pogromy, cieszyli się ochroną prawa i życzliwością władców. Prawdziwe kłopoty ludności pochodzenia żydowskiego zaczęły się w czasie zaborów. Drakońskie restrykcje zaborcy ze Wschodu zakazały im opuszczania miast i uciskały podatkami. Zaradność Żydów stała w sprzeczności z interesami ekonomicznymi raczkujących w tych dziedzinach Polaków. Ale "od zakrystii", i to dosłownie, działał też inny niszczyciel dobrosąsiedzkich relacji: pomówienie siejące strach.

Zobacz też: Super Historia: Niezapomniana podróż na Kresy

Ekonomia sięgała po argumenty religijne

Na początku XIII wieku zadomowili się na Śląsku, potem także w innych dzielnicach. Byli dobrymi fachowcami, którym nikt nie był niechętny. Dzielnicowi książęta piastowscy wybierali spośród Żydów kontrolerów legalności swoich monet. A oni napływali do Polski nadal, z Czech i Niemiec, gdzie borykali się z zakazem handlu detalicznego, wprowadzonym przez chrześcijańską konkurencję. Ekonomia sięgała po argumenty religijne. Jednak w Polsce, na razie, oskarżenia żydowskich sąsiadów o zabijanie chrześcijańskich dzieci puszczano mimo uszu.

Kilka złotych wieków

Pierwszy przywilej, Statut kaliski (1264 r.), nadał osadnikom żydowskim Bolesław Pobożny. Dokument głoszący między innymi "słuszną karę za zabicie Żyda" inni władcy rozszerzyli na cały kraj. Żydzi żyli tu spokojnie do XVII-wiecznego potopu i powstania Kozaków zaporoskich przeciw polskiej szlachcie i magnatom, a przy okazji i Żydom zbierającym dla nich podatki. Od początku osadnictwa liczba Żydów w państwie polsko-litewskim zwiększyła się 10 razy. Stanowili trzecią część ludności dużych miast. Rzeczpospolitą Obojga Narodów można by więc nazwać Rzeczpospolitą narodów trojga. Pod koniec lat 70. XVI wieku Stefan Batory ustanowił nawet "sejmy żydowskie". Chociaż od XVII wieku synody biskupie domagały się ukrócenia żydowskiego handlu oraz rzemiosła i potępiały chrześcijan pracujących "u niewiernych", postępowy Sejm Czteroletni (1788-1792) pracował nad zbliżeniem obu kultur. Herszel Józefowicz, rabin Chełma, rozprawiał na nim o sposobach "uformowania Żydów w pożytecznych krajowi obywateli".

Czas wykluczenia

Kres tym dążeniom położyły zabory. W pruskim prowadzono przymusową germanizację Żydów, w pozostałych segregację. Mimo przeciwności Żydzi stali się częścią polskiego społeczeństwa. Stale też rosła ich rola w rozwoju gospodarki, zwłaszcza przemysłu. Coraz głośniej jednak dawały się słyszeć oskarżenia o profanację hostii i mordy rytualne. Pierwszy zarzut został zapożyczony, jako nader skuteczny, z XIV-wiecznych procesów przeciw templariuszom. Kilka stuleci później okazał się równie nośny. Od końca XIX wieku polscy katolicy zaczęli zwalczać Żydów jako "obcych religijnie", ale także jako konkurentów na rynku. W II RP, mimo formalnego równouprawnienia z resztą obywateli, społeczność żydowska była stopniowo wykluczana z życia społeczeństwa. A kiedy do głosu doszły w Polsce ugrupowania, których celem było stworzenie państwa narodowego, sen o gościnnej Polin, się skończył. Jeszcze zanim zaczął się koszmar.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki