Suwałki: Bałagan w urzędzie miasta po śmierci prezydenta Gajewskiego

2010-07-26 15:46

Po śmierci prezydenta Suwałk, Józefa Gajewskiego (†61 l.), w tamtejszym urzędzie miasta zapanował chaos. Okazało się, że zastępcy zmarłego prezydenta nie mogą przejąć jego obowiązków. Do rządzenia miastem premier Donald Tusk musi wyznaczyć komisarza. Magistrat przeżywa decyzyjny paraliż.

Zgodnie z prawem, zastępcy automatycznie przestają sprawować urząd w momencie zakończenia kadencji szefa (niezależnie od okoliczności opuszczenia urzędu). Wbrew wcześniejszym zapowiedziom wojewody podlaskiego pierwszy zastępca Gajewskiego, Czesław Renkiewicz, nie posiada żadnych uprawnień, by podejmować wiążące decyzje, które dotychczas leżały w gestii prezydenta.

Petenci nie są w stanie nic załatwić, bo po śmierci prezydenta wygasły również wszelkie pełnomocnictwa urzędników.

Prezydent Suwałk Józef Gajewski zmarł w niedzielę 25 lipca na wakacjach we Włoszech. Prawdopodobną przyczyną śmierci był zawał serca podczas kąpieli w basenie hotelowym.

Od kilku lat Gajewski miał kłopoty z sercem. Niedawno przeszedł operację. Funkcję prezydenta Suwałk sprawował od dwóch kadencji. Był bardzo popularny wśród mieszkańców. Politycznie związany z lewicą. Planował start w jesiennych wyborach samorządowych. Miał 61 lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki