Szalony dzień dziecka

2009-06-01 7:00

Buty do gry w piłkę, rowerek, a może quad? Rodzice biegają po sklepach w poszukiwaniu prezentów dla swoich ukochanych pociech. Dzień Dziecka przecież uczcić trzeba! I nieważne, czy pociecha ma kilka czy kilkanaście lat. Dla swoich rodziców zawsze będzie ukochanym maleństwem, które trzeba dopieścić.

A jakie niespodzianki szykują gwiazdy, i nie tylko, swoim pociechom? - Mam dla synka dwa prezenty: samolocik i samochód, oba zdalnie sterowane - zdradza bokser Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (28 l.), tata 6-letniego Czarka. - Dostanie je dziś, ale na główny prezent musi poczekać. Za kilka dni przyjdzie zamówiony przeze mnie quad. Specjalny, taki dla dziecka. Niech się mały wprawia w jeździe, może zostanie drugim Kubicą...

Pogodynka Maja Popielarska (35 l.) kupiła 8-letniemu synkowi buty do gry w piłkę. - Kubuś o nich marzył. Mamy też w planie wspólną wyprawę na basen.

- Naszym córeczkom kupimy rowerki - mówią Ilona (34 l.) i Robert Grygorowiczowie (32 l.) z Białegostoku, rodzice 3-letnich bliźniaczek - Natalki i Magdy.

Poseł PiS Mariusz Kamiński (31 l.), tata Julii (2 l.) i Hani (11 mies.), nie kupi córeczkom zabawek, bo i tak mają ich sporo.

- Mam inny plan. Postaram się być z nimi przez cały dzień. Zabiorę Julię do Sejmu. Od dawna prosi mnie, żebym pokazał jej swoją pracę. Później będzie spacer do zoo, do lwów. A z młodszą Hanią pójdę na plac zabaw.

- Prezentem wcale nie musi być coś materialnego - mówi Emilian Walendzik (31 l.), psycholog. - To może być czas wspólnie spędzony. Najważ-niejsze, by tego dnia dziecko czuło, że jest bardzo kochane.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki