Szczerców, łódzkie: Otruła męża kanapkami z saletrą, bo chciała pieniądze z polisy

2010-09-24 15:04

Jak można być tak podłym, żeby dla pieniędzy pozbyć się ukochanego? Grażyna J.(65 l.) ze wsi Szczerców (woj. łódzkie) dosypywała mężowi do kanapek saletry – popularnego środka do konserwowania żywności. Stefan J. (59 l.) zmarł, a morderczyni, której pomagał syn zgarnęła pieniądze z polisy na życie i odszkodowanie z kopalni w Bełchatowie gdzie był zatrudniony.

Od śmierci mężczyzny minął ponad rok, ale dopiero teraz policjanci i prokuratorzy zatrzymali kobietę i jej 29-letniego syna Andrzeja J. Nikt nie podejrzewał, że mężczyzna zmarł wskutek otrucia. Jak informuje „Dziennik Łódzki” w marcu 2009 roku wyszedł do pracy w kopalni w Bełchatowie i zabrał ze stołu kanapki, które przygotowała mu codziennie żona.

Przeczytaj koniecznie: Szczecin: Chciała się otruć, bo ma brzydkie piersi

Podczas przerwy śniadaniowej zjadał z kolegami przekąskę. Nagle poczuł silny ból w piersiach. Osunął się na ziemię  i stracił przytomność. Koledzy wezwali karetkę, ale na ratunek było już za późno.  Lekarz, który przeprowadzał sekcję zwłok twierdził, że Stefan J. zmarł na zawał serca.

Prokuratura umorzyła śledztwo, a zrozpaczona żona i syn pochowali nieboszczyka. Niedługo potem na ich konto wpłynęło 200 tysięcy złotych. Zmarły miał bowiem wykupioną wysoką polisę na życie. Poza tym rodzina dostała odszkodowanie od zakładu pracy.

Śledczy zaczęli coś podejrzewać gdy dostali sygnał, że to Grażyna J. otruła męża. Ich najczarniejsze przypuszczenia potwierdziły się. Kobieta regularnie dodawała do kanapek męża azotan sodu, czyli popularną w konserwowaniu żywności, peklowaniu mięs saletrę. Spożyta w nadmiarze może mieć tragiczne konsekwencje. Powoduje uszkodzenie krwinek, które przestają transportować tlen. Następuje niedotlenienie mózgu i zgon.

Patrz też: Opole: Matka potwór otruła swoje dzieci! (ZDJĘCIA!)

<!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->

Mieszkanka wsi Szczerców i jej syn zostali w środę zatrzymani przez policję. Wdowie po Stefanie J. i Andrzejowi J. Za otrucie mężczyzny grozi dożywotnie więzienie. Śledczy ustalają też jak to się stało, że podczas sekcji zwłok biegły lekarz nie znalazł w organizmie nieboszczyka saletry, tylko jako przyczynę śmierci wskazał zawał serca.



Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/polska/matka-potwor-otrua-swoje-dzieci-aa-SYk5-Bonc-BFeG.html
Mieszkanka wsi Szczerców i jej syn zostali w środę zatrzymani przez policję. Wdowie po Stefanie J. i Andrzejowi J. Za otrucie mężczyzny grozi dożywotnie więzienie. Śledczy ustalają też jak to się stało, że podczas sekcji zwłok biegły lekarz nie znalazł w organizmie nieboszczyka saletry, tylko jako przyczynę śmierci wskazał zawał serca.  

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki