Tajemnica śmierci mistrza

2007-10-28 20:40

Był w ogródku, kiedy padł strzał. Kula ugodziła go w tył głowy. Andrzej Tomza ( 75 l.), były olimpijczyk, zginął na miejscu. Od ponad roku policja nie jest w stanie wyjaśnić tego mordu.

Chce to teraz zrobić znany jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski (44 l.).

- Wyjaśnię tę zbrodnię do końca - zapewnia Jackowski. Nasz reporter towarzyszył jasnowidzowi podczas spotkania z synem zamordowanego. Jackowski był tajemniczy i nie chciał powiedzieć, jakie ma przemyślenia. Zapowiada, że niebawem przeprowadzi kolejną wizję.

 

17 lipca ubiegłego roku. Chełm Lubelski. Zwłoki Andrzeja Tomzy znajduje w przydomowym ogródku jego znajoma. Policja ustala, że zginął od kuli kaliber 5,56 mm i że pocisk wystrzelony został z kbks-u. I to wszystko, co do tej pory udało się ustalić. Broni, z której strzelał zabójca, nie znaleziono.

Nie widzieli, nie słyszeli

Żaden z mieszkańców leżącej na uboczu ulicy, przy której mieszkał były olimpijczyk, nic nie widział, nie słyszał. Wszyscy byli wstrząśnięci dramatem, bo każdy znał tu Tomzę. W 1960 roku reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Rzymie w strzelectwie. Był nie tylko sportowcem, ale także myśliwym. W Chełmie wybudował strzelnicę, która dziś jest własnością Polskiego Związku Łowieckiego. W domu miał warsztat rusznikarski.

Syn zamordowanego - noszący to samo imię co ojciec - Andrzej Tomza (37 l.) bezradnie przyglądał się śledztwu.

- Policja działa po omacku. Podczas przesłuchania wyczułem, że sam jestem jednym z podejrzanych. Do dziś nie wiem, co stało się z bronią i amunicją, które policja zabrała z domu ojca - mówi syn ofiary.

Zdesperowany zwrócił się o pomoc do Krzysztofa Jackowskiego. W ciągu 20 lat pomógł on w wyjaśnieniu około 600 spraw.

Jasnowidz może pomóc

Syn Andrzeja Tomzy zjawił się w domu jasnowidza z fotografią i koszulą ojca. Jackowski natychmiast zaczął opowiadać o szczegółach związanych z zabójstwem. Syn ofiary potwierdzał kolejne fakty. Umówił się z Jackowskim, że ten odwiedzi dom jego ojca.

Andrzej Tomza liczy na to, że jasnowidz rozwikła zagadkę śmierci, bo ani policja, ani prokuratura nie mają się czym do tej pory pochwalić.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki