Tomasz Nałęcz: Arłukowicz jak naleśnik

2010-03-02 8:00

To człowiek subiektywnie stosujący zasady dekalogu. I udający przed komisją zupełnie kogoś innego, niż jest w rzeczywistości - tak w wywiadzie dla "GW" Tomasz Nałęcz (61 l.), były szef Komisji Śledczej do wyjaśnienia afery Rywina, ocenił Marcina Rosoła (31 l.), byłego asystenta Mirosława Drzewieckiego.

Nałęcz wystawił też cenzurki członkom komisji hazardowej. - Bartosz Arłukowicz - błyskotliwy, inteligentny, jest ostry jak brzytwa lub miękki jak naleśnik. Beata Kempa - jak przesłuchiwała Kaczyńskiego, to zamieniała się w uroczą, przymilną kotkę. (...) Widać, że z tego przesłuchania czerpała niemal erotyczną przyjemność - stwierdził.

Przeczytaj koniecznie: Nałęcz zepsuł własne auto, jeździ pożyczonym

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki