Tragiczny finał pikniku lotniczego. Niemiecki pilot rozbił się na Wiśle [WIDEO]

2019-06-16 16:42

Nie tak wyobrażali sobie sobotni Piknik Lotniczy w Płocku (woj. mazowieckie) jego organizatorzy oraz uczestnicy. Jeden z samolotów w trakcie wykonywania akrobacji nieoczekiwanie runął do Wisły. Niemiecki pilot przez długi czas uwięziony był w kabinie. Gdy płetwonurkom udało się go wyswobodzić, było już za późno, by uratować mu życie. Zakończona tragicznie ewolucja (tzw. korkociąg), była pierwszą jaką zaplanował podczas pokazów. Trwała raptem 15 sekund...

Pochodzący z Niemiec pilot latał na Jaku-52, radzieckim samolocie znanym na świecie z możliwości akrobatycznych. Mężczyzna był bardzo doświadczonym pilotem, który w przeszłości pracował m.in. dla Lufthansy. W trakcie wykonywania akrobacji maszyna runęła nagle do Wisły i natychmiast zatonęła. Samolot wpadł do wody z dużą prędkością, sięgającą nawet 200 km/h. Choć w ciągu kilkunastu sekund na miejsce podpłynęły łodzie straży pożarnej i WOPR, to maszynę udało się wydobyć po ponad 2 godzinach od zdarzenia, ponieważ opadła ona na głębokość ok. 8 metrów, kabiną do dołu, co utrudniało wydobycie pilota.

Płocki piknik organizowany był po kilkuletniej przerwie. Po wypadku impreza została przerwana. Choć piloci chcieli w niedzielę kontynuować pokazy, aby oddać hołd zmarłemu koledze, zgody na to nie wyraził ostatecznie Urząd Lotnictwa Cywilnego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki