Jego łupem padło aż 500 sztuk spodni dżinsowych, a do tego 30 koszul, swetrów i... 35 spódnic. Gdy policjanci wytypowali sprawcę i wkroczyli do mieszkania złodzieja, zastali już tylko 10 par spodni i jedną spódnicę, a do tego 3,10 g marihuany. Adrian P. tłumaczył, że okradł sklep, bo potrzebował pieniędzy "na życie i narkotyki". Swój łup sprzedał za 700 zł Chińczykowi na bazarze.
Ukradł dżinsy, żeby mieć na narkotyki
2010-01-12
3:00
19-letni Adrian P. włamał się do jednego ze sklepów odzieżowych w Pruszkowie i nakradł towaru za 35 tysięcy.