150-centymetrowy potwór wyłonił się z jaskini i opierając się przednimi łapami o ścianę, stanął na tylnych nogach. Po chwili ruszył w ich kierunku. Obślizgły, błyszczący w promieniach słońca stwór wydał z siebie przeraźliwy ryk i wyszczerzył kły. Od niechybnej śmierci w paszczy bestii dzieliły kolegów zaledwie sekundy. Chłopcy zebrali się na odwagę, by obronić się przed tajemniczym stworem. Wyłowili z wody kamienie i zaczęli obrzucać nimi monstrum. Bestia nie broniła się przed atakiem. Upadła na ziemię i skonała. Gdy chłopcy upewnili się, że nie grozi im już niebezpieczeństwo, chwycili stwora za nogi i wrzucili do wody. Zrobione komórką zdjęcia przesłali do panamskiej telewizji Telemetro. Pracujący nad sprawą naukowcy podejrzewają, że potwór jest kosmitą, bo wyglądem nie przypomina żadnego żyjącego na ziemi zwierzęcia.
W Panamie upolowali kosmitę
2009-09-21
7:00
Oto dowód, że nie jesteśmy sami we wszechświecie! Czterej chłopcy (od 14 do 16 l.) z wioski Cerro Azul w Panamie zamarli, gdy nad położonym w górach jeziorem ujrzeli stwora. Przekonani, że mają przed sobą przybysza z kosmosu, postanowili go zabić.