W Panamie upolowali kosmitę

2009-09-21 7:00

Oto dowód, że nie jesteśmy sami we wszechświecie! Czterej chłopcy (od 14 do 16 l.) z wioski Cerro Azul w Panamie zamarli, gdy nad położonym w górach jeziorem ujrzeli stwora. Przekonani, że mają przed sobą przybysza z kosmosu, postanowili go zabić.

150-centymetrowy potwór wyłonił się z jaskini i opierając się przednimi łapami o ścianę, stanął na tylnych nogach. Po chwili ruszył w ich kierunku. Obślizgły, błyszczący w promieniach słońca stwór wydał z siebie przeraźliwy ryk i wyszczerzył kły. Od niechybnej śmierci w paszczy bestii dzieliły kolegów zaledwie sekundy. Chłopcy zebrali się na odwagę, by obronić się przed tajemniczym stworem. Wyłowili z wody kamienie i zaczęli obrzucać nimi monstrum. Bestia nie broniła się przed atakiem. Upadła na ziemię i skonała. Gdy chłopcy upewnili się, że nie grozi im już niebezpieczeństwo, chwycili stwora za nogi i wrzucili do wody. Zrobione komórką zdjęcia przesłali do panamskiej telewizji Telemetro. Pracujący nad sprawą naukowcy podejrzewają, że potwór jest kosmitą, bo wyglądem nie przypomina żadnego żyjącego na ziemi zwierzęcia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki