Poseł Węgrzyn żebrze o miejsce na liście

2011-05-19 4:20

Znany z tego, że "na lesbijki chętnie by popatrzył", poseł Robert Węgrzyn (43 l.) nie znalazł się wśród kandydatów PO do parlamentu, a bardzo tego pragnie.

- Chyba po ośmiu latach pracy dla PO zasługuję na 10 minut rozmowy z premierem - żalił się wczoraj w TVN24 i skamlał choćby o ostatnie miejsce na wyborczej liście.

Tłumaczył, że nie jest homofobem i w ogóle to inni mają też za paznokciami, a są kandydatami. Wskazał na Leszka Korzeniowskiego (56 l.), szefa PO na Opolszczyźnie, który nazywa go publicznie "kretynem".

Przeczytaj koniecznie: Łóżko Lecha Wałęsy w ośrodku w Arłamowie dostępne dla turystów za jedyne 200 zł

PO postawiła jednak na swoim pośle krzyżyk. W lutym koledzy wyrzucili go przecież z partii. Węgrzyn najprawdopodobniej przestanie więc posłować i będzie musiał wrócić do dawnego życia.

Nie zostanie bezrobotnym. Wróci do firmy, z której odszedł do Sejmu. Był tam dyrektorem handlowym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki