Toyota należąca do wiceprezydenta potrąciła 10-letniego chłopca w miejscowości Nierada w środę około godziny 18. Sprawca wypadku uciekł i nie udzielił pomocy poszkodowanemu dziecku.
Policjanci udali się do mieszkania właściciela auta tego samego dnia, ale nikogo nie zastali. Dzień później Mirosław S. był już w domu. Policjanci zatrzymali go i przewieźli na komendę. Okazało się, że wiceprezydent był pod wpływem alkoholu - miał około 1 promila.
S. nie usłyszał jeszcze zarzutów. Sprawę wypadku będzie badała policja i prokuratura. Śledczy muszą ustalić, kto kierował toyotą i czy jego kierowca był trzeźwy w momencie zderzenia.