Wojna o tęczę przeniosła się do Facebooka

2013-11-12 20:27

Uliczne awantury po spaleniu dawno się skończyły. Walka jednak trwa nadal. Tym razem w Internecie. Powstały dwa facebookowe obozy - sprzymierzeńców i przeciwników kwiatowej instalacji. Oba profile w ciągu zaledwie kilku godzin polubiło ponad 30 tysięcy osób!

Już po raz czwarty spłonęła tęcza na pl. Zbawiciela. Tym razem została zniszczona podczas przemarszu "Marszu Niepodległości". Facebookowicze podzielili się. Jedni są wściekli i założyli fanpage "Żądam odbudowania tęczy na pl. Zbawiciela przez Ruch Narodowy", który w ciągu kilkunastu godzin zdobył ponad 35 tys. lajków.

PRZECZYTAJ TEŻ: CHULIGANI zdemolowali STOLICĘ

Inni - przeciwnicy tęczy - założyli profil "Płoń tęczo płoń", który również jest bardzo popularny. Polubiło go ponad 30 tysięcy użytkowników Facebooka.

Narodowcy nie dają wiary twórcom kwiatowej instalacji, że ma ona być symbolem różnorodności i od jej powstania kojarzą ją jedynie z ruchem gejowskim. Internauci dali upust swojej złości. Przez wiele kontrowersyjnych i niecenzuralnych treści, strona została w końcu usunięta.

Na prawicowym funpage'u można było przeczytać również manifest 11.11.2013:

"Chcieliście wojny to ją macie. Polscy patrioci oficjalnie wypowiadają wojnę lewackim k**om, zdrajcom ojczyzny. Nie spoczniemy dopóki nie rozpier****my wam wszystkich łbów, dopóki krew nie zaleje ulic, a obecny gabinet rządzący nie stanie przed plutonem egzekucyjnym. Bóg, honor, ojczyzna!"

Czy naprawdę tęcza jest powodem do tak zaciekłej walki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki