Wściekli policjanci SKATOWALI Wiplera: Eksperci krytykują zachowanie policji podczas słynnego zajścia pod klubem Enklawa

2014-11-07 3:00

Po ujawnieniu nagrania z monitoringu z zajścia pod warszawskim klubem Enklawa z udziałem posła Kongresu Nowej Prawicy Przemysława Wiplera (36 l.) zawrzało. Na filmie widać, jak policjanci nieudolnie interweniują i bez litości pałują pijanego polityka. Nagranie podważa policyjną wersję, według której to Wipler miał być agresywny i używać przemocy wobec mundurowych.

"Super Express" opublikował wczoraj film sprzed roku ze słynnej akcji policji pod warszawskim klubem Enklawa. Jej efektem jest akt oskarżenia przeciwko posłowi Wiplerowi, który miał rzekomo obrażać funkcjonariuszy i "przemocą zmuszać ich do zaniechania czynności". Na filmie widać bez wątpienia zataczającego się posła, ale i wyjątkową brutalność policji. Polityk został kopnięty w brzuch, w twarz, przewrócony na ziemię i okładany przez funkcjonariuszy pałkami. Zanim został skuty, był ciągany po ziemi i kilka razy użyto wobec niego gazu pieprzowego. Jedna z policjantek, bijąc posa, połamała nawet na nim pałkę.

Wczoraj na konferencji Wipler mówił o wyjątkowej brutalności mundurowych. - Jedyny opór, jaki stawiałem, to zasłanianie twarzy. Nie atakowałem. Nikogo nie szarpałem, nie był porwany mundur. To wszystko nieprawda. Zarzuty były chybione, dowiodę przed sądem swojej niewinności. Nawet gdybym był niegrzeczny, a nie byłem, policja nie ma prawa się w ten sposób zachowywać - twierdził Wipler.

Zobacz: Wipler POBITY przez policję! MAMY nagrania z MONITORINGU! Policja pobiła posła Wiplera pod warszawskim klubem [DRASTYCZNE ZDJĘCIA i WIDEO]

Co na to policja? Nadal uważa, że polityk zachowywał się agresywnie. - Mieliśmy prawo użyć środków przymusu bezpośredniego: pałki, gazu, kajdanek - mówi nam Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.

- A przemoc wobec posła i bicie przez kilka osób pałkami? - dopytujemy. - Użycie siły fizycznej też jest jednym ze środków przymusu, które policja w takich sytuacjach może stosować - dodaje Hajdas.

Czytaj też: Policja brutalnie pałuje WIPLERA! Zupełnie NOWE NAGRANIE z monitoringu! [WIDEO]

Innego zdania jest karnista prof. Piotr Kruszyński (69 l.). - Środki użyte przez policję były niewspółmierne do sytuacji. To nadużycie władzy. Widać na filmie, że zataczający się poseł Wipler próbuje interweniować w sprawie innej osoby. Być może ubliżał policjantom, tego nie słyszymy. Ale to, co się później działo, a w szczególności użycie przemocy wobec posła, nie powinno mieć w ogóle miejsca - mówi nam Kruszyński.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki