Wybory 2011. Tusk, Kaczyński, Napieralski, Kowal do końca WALCZĄ o KAŻDY GŁOS - ZDJĘCIA

2011-10-07 5:00

Premier Donald Tusk (54 l.) w Katowicach mobilizujący swój elektorat, a prezes PiS Jarosław Kaczyński (62 l.) w podróży pociągiem do Gdańska - tak wyglądał finisz kampanii wyborczej dwóch największych partii w Polsce. Jutro, podczas ciszy wyborczej, liderzy tych ugrupowań będą w swoich domach. Premier Tusk w Sopocie, prezes Kaczyński w Warszawie.

Premier na Śląsku

Premier Donald Tusk wybrał się wczoraj na Śląsk. Przed południem był w Katowicach na otwarciu Europejskiego Kongresu Małej i Średniej Przedsiębiorczości. Po południu uczestniczył w konwencji wyborczej PO w chorzowskim Teatrze Rozrywki. Tuż przed ciszą wyborczą próbował zmobilizować swój elektorat do głosowania na Platformę. - To między innymi od wyborców zależy, czy tworzenie nowego rządu po wyborach będzie łatwe. Jeśli wyniki będą zrównoważone, jeśli wszyscy dostaną dużą pulę, to - wiadomo - będzie trudniej. Jeśli będzie jakiś wyraźny lider - to będzie łatwiej - mówił w Katowicach premier Donald Tusk. Na Śląsku wpierał go koalicjant i wicepremier Waldemar Pawlak (PSL, 52 l.).

Kaczyński w pociągu

Jarosław Kaczyński wczesnym popołudniem dotarł pociągiem do Gdańska. Jak mówił, to dla niego symboliczna "podróż do zwycięstwa". Nie omieszkał skrytykować PKP. - Podróż była za długa, bite siedem godzin z kawałkiem, coś tutaj nie działa - mówił były premier. W Trójmieście pojawił się pod domem Anny Walentynowicz (†81 l.), która zginęła w smoleńskiej katastrofie. - Jej śmierć stała się symbolem - mówił Kaczyński.

Napieralski na Kujawach

Szef Sojuszu Grzegorz Napieralski (37 l.) spotkał się ze związkowcami ze Szpitala Miejskiego w Bydgoszczy i zrobił kurs przez miasto autobusem tzw. ogórkiem marki Jelcz. Kampanię podsumował w restauracji "Tobiasz". Widząc wczorajszy sondaż TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej", minę musiał mieć nietęgą. Jego partia ma jedynie 7 proc. poparcia, Ruch Palikota o 3 proc. więcej...

PJN w Tatrach

Z niskim poparciem próbował zmierzyć się szef PJN Paweł Kowal (36 l.). Wybrał się w góry, na Kasprowy Wierch. Wizyta w Tatrach odbywała się pod hasłem "PJN idzie w górę". Pytanie, czy nie za późno...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki