Zamieszanie wywołane wyborami samorządowymi 2014 trwa w najlepsze. Raz dowiadujemy się, że wygrało PiS, za chwilę, że jednak PSL. I tak wkoło panie Macieju! I choć większość społeczeństwa psy wiesza na PKW, to są i tacy, od których oberwało się glosującym. Dlaczego? Bo nie umieją głosować i zmyliła ich kilkustronicowa książeczka wyborcza. Wcześniej wyborcy dostawali do rąk ogromne płachty, które ciężko było przejrzeć i właściwie postawić krzyżyk.
Głosujący w wyborach to "idioci", a PKW "grupka głupich starców"
Jak się okazuje forma książeczki sprawiła, że… błędów jest co niemiara, a wiele głosów nieważnych! Jeden z blogerów serwisu pikio.pl Bogdan Huzar napisał wprost: „Okazuje się, że wystarczy podsunąć pod nos wyborcom zwykłą „książeczkę” tzn. 7 stron połączonych w jedno, by ogłupieli i oddali albo głos nieważny albo zagłosowali na partię na pierwszej stronie bez względu na to jaka to partia... Nie wiem jeszcze czego to jest zasługa – czy tego, że połowa głosujących to zwykli idioci czy po prostu nie potrafią ani czytać ani wykonywać banalnie prostych czynności, które przeciętnemu dziecku w wieku kilku lat nie sprawiłoby większych problemów”.
Ale nie tylko głosującym, co to głosować nie potrafią, dostało się od pana Bogdana. Członków Państwowej Komisji Wyborczej bloger nazwał starcami i to głupimi: „Zamiast protestować przeciwko grupce głupich starców, od których niewiele zależy w kwestii poprawy sytuacji w tym kraju powinni zacząć organizować protesty przed domami tych wszystkich idiotów, którzy nie potrafią głosować”. Myślicie, że bloger przesadził? Może zbyt ostro potraktował PKW i głosujących, a może faktycznie coś jest na rzeczy?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail