Mundurowi chcieli się dowiedzieć, skąd mężczyzna ma w domu zwierza. Mariusz B. poinformował stróżów prawa, że zwierzynę... wyłowił z jeziora. Kłusownik liczył, że uda mu się przekonać funkcjonariuszy, że takie niecodzienne okazy pływają w mazurskich jeziorach. Mundurowi nie dali się nabrać. Za ustrzelenie zdobyczy bez pozwolenia grozi mężczyźnie 5 lat.
Wyłowił sobie dzika z jeziora
2008-11-18
3:00
41-latek ze Stradun (woj. warmińsko-mazurskie) zabierał się właśnie do oprawiania dzika, gdy z niespodziewaną wizytą wpadli do niego policjanci.