Wysoka (woj. lubuskie). Złodzieje ,,zdekomunizowali'' wioskę

2018-01-04 21:44

W centralnym punkcie wsi Wysoka wisiała tablica ku czci sowieckiego dowódcy, który poległ, kiedy przełamywał potężny niemiecki pas umocnień. W myśl ustawy dekomunizacyjnej, trzeba byłoby tablicę usunąć. Mieszkańcy za pamiątką stanęli jednak murem. I był problem. Nieznani sprawcy go rozwiązali. Ukradli tablicę.

Zaledwie kilkaset metrów od rogatek Wysokiej rozciągają się umocnienia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. To najpotężniejszy system bunkrów i
podziemnych korytarzy, który miał hitlerowskie Niemcy uchronić przed inwazją hord ze Wschodu. Problem w tym, że Niemcom zabrakło fachowych
jednostek, aby cały ten system obsadzić wyszkolonymi odpowiednio jednostkami. W efekcie sowieci przełamali je w ciągu jednego dnia i
droga na Berlin stanęła otworem. Jedyną ofiarą był major Karabanow, który wysunął się w nieodpowiednim momencie z wieżyczki swego czołgu i
został przez niemieckich obrońców trafiony. Ku czci radzieckiego oficera w centrum wsi Wysoka stanął pomnik. Jednak w myśl ustawy
dekomunizacyjnej tablicę wcześniej czy później trzeba byłoby zdjąć.
Na to jednak nie było zgody mieszkańców, którzy do pamiątki się
przywiązali. Nie wiadomo jak spór między mieszkańcami a administracją by się potoczył, gdyby nie nieznani sprawcy, którzy po prostu tablicę
pamiątkową ukradli. Sprawą nocnej ,,dekomunizacji'' wsi czy też po prostu kradzieży, zajęła się policja.

Zobacz: Zmieniają nazwę ronda Gierka w Sosnowcu WBREW mieszkańcom

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki