Tajemnicze znalezisko w Warcie. To Ewa Tylman?!

Zaginięcie Ewy Tylman wciąż pozostaje nierozwiązaną zagadką. Wiemy, jedynie że kobieta bawiła się razem ze swoim znajomym Adamem Z. w pubie Mixtura w Poznaniu, skąd miała wyjść po godzinie 3 w nocy w kierunku mostu św. Rocha. I w tym miejscu ślad po zaginionej się urywa - jej spacer ze znajomym zarejestrował miejski monitoring, ale nic więcej nie widać. Tymczasem Adam Z. został umieszczony w areszcie oraz usłyszal zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. 2 kwietnia sąd zdecydował, że znajomy Ewy Tylman pozostanie w areszcie na kolejne trzy miesiące. O tej sprawie pisaliśmy tutaj: Adam Z. podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman ZOSTAJE W ARESZCIE

Tymczasem poszukiwania Ewy Tylman wciąż są prowadzone. W akcji biorą udział poznańscy policjanci, Grupa Specjalna Płetwonurków RP oraz ekipa Krzysztofa Rutkowskiego. 7 maja ponownie głos w tej sprawie zabrał Piotr Tylman. Brat zaginionej ujawnił, że w grudniu jeden z sonarów wykrył ciało w Warcie, ale nie zostało ono wyłowione ponieważ specjaliści nie posiadali odpowiedniego sprzętu, żeby je zlokalizować. - Dziś można potwierdzić, że ze względu na wymiary (długość to około 160cm) oraz ogólny wygląd jest to ciało człowieka - nie wiemy czy Ewy. Wiemy tylko iż jest to ciało, którego nie ma już w tym miejscu (dokładna lokalizacja do wiadomości Policji) i nie zostało wyłowione, nie wiadomo gdzie się znajduje w chwili obecnej - napisał Piotr Tylman na Facebooku.