Zakłócenia na nagraniach z czarnych skrzynek. Nie da się ich odczytać przez buczenie. Winny rosyjski prąd

2010-11-03 15:28

Specjaliści z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, którzy pracują nad odczytaniem niezrozumiałych fragmentów rozmów z kokpitu tupolewa stanęli przed poważnym problemem. Okazuje się, że przywiezione z Moskwy kopie nagrań z czarnych skrzynek są uszkodzone. Członków załogi nie słuchać przez buczenie, które powstało przez... częstotliwość rosyjskiego prądu.

Czy kiedykolwiek dowiemy się o czym piloci, pozostali członkowie załogi i ewentualni pasażerowie, którzy wchodzili do kokpitu samolotu rozmawiali tuż przed katastrofą? Upublicznione stenogramy z czarnych skrzynek nie rozwiały wątpliwości. Szumy, zakłócenia, trzaski, niezrozumiałe zwroty -  taki zapis rozmów oddali nam Rosjanie.

Przeczytaj koniecznie: "Jak nie wyląduję to mnie zabije". Nowe informacje w sprawie Smoleńska

Cała nadzieja na ustalenie prawdy leży w ekspertach z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, którzy pracują nad dokładniejszą opinią fonoskopijną. Specjaliści utknęli jednak w martwym punkcie. Na drugich już kopiach nagrań z czarnych skrzynek natrafili na buczenie.

Nowe uszkodzenie to wina częstotliwości rosyjskiego prądu. Podczas przegrywania taśm na cyfrowe nośniki powstało zakłócenie. Teoretycznie da się je zlikwidować, ale eksperci muszą poznać dokładną częstotliwość prądu w Moskwie w dniu, w którym kopiowano nagranie z czarnych skrzynek.

-  Rejestrator głosu technologicznie jest klasycznym magnetofonem taśmowym. Zniekształcenia i zakłócenia dźwięku, pojawiają się nie tylko podczas zapisu, ale także podczas procesu odczytu. Jednym z często spotykanych zakłóceń bywa tak zwane tętnienie pochodzące z sieci energetycznej – tłumaczy w tvn24 Tomasz Tuchołka, wiceprezes firmy, która skonstruowała i badała polską czarną skrzynkę.

Patrz też: ZOBACZ STENOGRAMY, zapis ostatnich sekund tupolewa: Uderzenia, krzyki ".....rrrrwaaaa!" - koniec zapisu

Rosjanie tak po prostu nie chcą zdradzić częstotliwości prądu w Moskwie. Wobec sąsiedzkiego oporu wojskowi śledczy z Naczelnej Prokurtury Wojskowej musieli złożyć kolejny wniosek o pomoc prawną do rosyjskiej prokuratury.    

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki