Kiedy do jednej z wrocławskich komend zadzwoniła kobieta i szlochając wykrzyczała, że jej brat się wiesza, natychmiast wysłano tam radiowóz. W jednym z pomieszczeń na kablu zawieszonym w ścianie wisiał młody mężczyzna. To był ostatni moment, by go uratować i udało się. Teraz 18-latek jest pod opieką lekarza, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Zdążyli go uratować
2009-01-03
3:00
Dolnośląskie. To mogło zakończyć się bardzo dramatycznie.