ZGIERZ. 12-letni Mariusz Stępniak: Dzięki Wam mam nowe serduszko

2011-10-17 16:53

- Z całego serca dziękuję wszystkim za wsparcie finansowe i pomoc. Bez Was nie dalibyśmy rady! - Edyta Stępniak (39 l.), mama ciężko chorego Mariusza (12 l.) ze Zgierza, płacze z radości. Jej synek w niemieckim Giessen przeszedł właśnie zabieg przeszczepu serca. Kosztowna operacja była możliwa między innymi dzięki hojności Czytelników "Super Expressu".

Mariusz zachorował, gdy miał 16 miesięcy. - Lekarze wykryli u niego mukowiscydozę, czyli nieuleczalną chorobę płuc, a niedługo potem kardiomiopatię, która prowadzi do niewydolności serca i zgonu - wspomina pani Edyta.

Rozpoczęła się rozpaczliwa walka rodziców o życie dziecka. Niezliczone wizyty w szpitalach, konsultacje. Lekarze rozkładali bezradnie ręce, mówili, że jedynym ratunkiem dla chłopca jest przeszczep serca. Problem w tym, że w Polsce nie wykonano nigdy jeszcze takiego zabiegu u dziecka, które równocześnie ma mukowiscydozę.

Takie przeszczepy wykonywali za to specjaliści w Niemczech. Ale zabieg jest drogi - kosztuje 60 tys. euro. Historię chłopca "Super Express" opisał półtora roku temu. Rodzicom udało się zebrać wymaganą kwotę i 7 października Mariusz dostał nowe serce.

- Operacja trwała 9 godzin. Teraz Mariusz powolutku dochodzi do siebie. Postawił już pierwsze kroki - mówi pani Edyta.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki